AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »
premiery tygodnia

Między nami dobrze jest

Data premiery: 2015-01-09

Spektakl pochodzi z otwartych zasobów Ninateki.

Autor – Dorota Masłowska
Reżyseria – Grzegorz Jarzyna
Zdjęcia – Radosław Ładczuk
Autor scenografii – Magdalena Maciejewska
Kostiumy – Magdalena Musiał

Reżyser od dawna szuka artystycznego wyrazu, raz dialogując na scenie z dziełami z dużego ekranu (np. Nosferatu, 2011, Druga kobieta, 2014), kiedy indziej wykorzystując instrumentarium X muzy – tak jak w telewizyjnej wersji spektaklu 2007: Macbeth (2006). Film Między nami dobrze jest wg tekstu Masłowskiej to wariant przedstawienia, które Jarzyna przygotował dla teatru w 2009 roku. Z animowanych trików i blue boxów powstała – jak mówi odtwórczyni jednej z ról, Aleksandra Popławska – „tragikomedia wirtualna o polskiej rzeczywistości”.

Rozgrywa się ona w Warszawie, w biednym mieszkaniu wielopokoleniowej rodziny złożonej z kobiet: Osowiałej Staruszki („Ech, pamiętam ten dzień, w którym wybuchła wojna”), jej córki Haliny, pracującej w hipermarkecie, oraz jeżdżącej na butorolkach wnuczki, czyli Małej Metalowej Dziewczynki. Z tą trójką i ich sąsiadką Bożeną konfrontowane są młode celebrytki, a także Aktor oraz reżyser filmowy. Wszyscy prowadzą iluzoryczne życie pośród kaskad nieznośnej nowomowy kształtowanej przez programy telewizyjne i tabloidowe czasopisma. Wstydzą się zarówno swego rodowodu społecznego, jak i obecnego statusu, starając się udawać kogoś innego. W Między nami dobrze jest na wierzch wychodzą kłopoty współczesnych Polaków z tożsamością, powstałe po kapitalistycznej transformacji i wstąpieniu do Unii Europejskiej. Jako obywatele kraju zacofanego cywilizacyjnie, spauperyzowanego i peryferyjnego wyrzekają się rodzimej tradycji oraz historii, o której ich wiedza ogranicza się do drugiej wojny światowej.

„Wszystko to jest w tej sztuce dość makabryczne, przerysowane, ale wydaje mi się, że tutaj po raz pierwszy mówię coś potencjalnie dobrego – zastrzegała Masłowska w wywiadzie dla „Dziennika”. – Oczywiście nie formułuję wprost żadnego pozytywnego przesłania, ale to pierwsza rzecz, którą napisałam nie pod hasłem: w jakim okropnym kraju żyjemy, jak tu szaro! Odwrotnie, jest tu moja afirmacja bycia Polką i polskości, totalnie dzisiaj wyszydzonej, zmieszanej z błotem i traktowanej jako skaza, jako policzek wymierzony przez los, przynajmniej w moim pokoleniu”.

„Każdy wie, że Polska głupi kraj – mówi w finale sztuki Mała Metalowa Dziewczynka. – Biedny i brzydki”. Jednak Jarzyna zastąpił liszaje murów warszawskiej czynszówki sterylną przestrzenią, której kolejne elementy dorysowywane są flamastrem na idealnie gładkich płaszczyznach ścian. „Bezwzględność, z jaką Masłowska urządza nam pranie świadomości i podświadomości, wybrzmiewa w tej abstrakcyjnej przestrzeni mocno i wyraziście” – notowała Joanna Targoń w krakowskim wydaniu „Gazety Wyborczej”.

Masłowska zapożyczyła tytuł Między nami dobrze jest z piosenki punkowego zespołu Siekiera. Jarzyna obsadził w roli Osowiałej Staruszki na wózku inwalidzkim Danutę Szaflarską, która doświadczyła wojny i powstania, zagrała w pierwszych powojennych filmach, kręconych na gruzach Warszawy. Jej wspomnienia były inspiracją dla spektaklu.

Warto pamiętać, że filmowa odsłona dramatu jest krótsza od przedstawienia o pół godziny i są w niej istotne zmiany: przenikniętą nacjonalistyczną megalomanią pogadankę o tym, że wszyscy ludzie byli niegdyś Polakami, wygłaszaną w spektaklu przez Głos z radia katolickiego, zmienił Jarzyna w przemówienie prawicowego polityka figurującego w obsadzie jako Prezenter telewizyjny. Emitowane jest ono na telebimie zawieszonym na budynku przy placu Konstytucji zaraz po uczczeniu rocznicy wybuchu powstania warszawskiego 1 sierpnia wyciem syren i zatrzymaniem ruchu.

Jarzyna zrezygnował też w finale z nagrań dokumentujących bombardowanie Warszawy we wrześniu 1939 roku. W epilogu ujawnił za to kulisy powstawania filmu, czyli wnętrze studia z urządzeniami technicznymi i ekipą współpracowników. Natomiast Metalowa Dziewczynka powtarza, że nie jest Polką, lecz Europejką, przy akompaniamencie fortepianowych wariacji Leszka Możdżera na motywach kompozycji Fryderyka Chopina.