AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Żywi, martwi i niezdecydowani

Fot. Krzysztof Krzemiński  

Jako rodzina po raz pierwszy pojawili się na papierze – w komiksach amerykańskiego karykaturzysty Charlesa Addamsa, publikowanych na łamach magazynu „The New Yorker”. Upiorni członkowie rodu Addamsów szybko zyskali sobie sympatyków, stając się bohaterami seriali telewizyjnych i animowanych, filmów i wreszcie… musicalu. Ten ostatni doczekał się w końcu polskiej prapremiery – w Gliwickim Teatrze Muzycznym.

Jak na Addamsów przystało, musical rozpoczyna się mrocznie, ale i groteskowo. Pierwszym członkiem rodziny, który pojawia się na gliwickiej scenie, jest Rączka – osobliwy „domowy pupil” wyłania się z kanału orkiestrowego, wita się z dyrygentem i grożącym palcem przypomina o zakazie fotografowania podczas spektaklu. Po uwerturze w cmentarnej scenerii rozbrzmiewa pierwszy musicalowy song – taneczny When you are Addams (w polskim tłumaczeniu Bo każdy Addams). Podczas utworu poznajemy cały klan Addamsów – żywi, umarli i ci wciąż „niezdecydowani” członkowie rodu schodzą się, by wspólnie celebrować coroczne spotkanie rodzinne. Bez problemu rozpoznajemy głównych bohaterów historii: głowę rodziny o hiszpańskim temperamencie, czyli Gomeza Addamsa (Michał Musioł), jego piękną i mroczną żonę Morticię (Katarzyna Hołub) oraz dwójkę ich dzieci: bladolicą córkę Wednesday (Anastazja Simińska) oraz pulchnego syna Pugsleya (Miłosz Mogielski). Oczywiście nie brakuje też łysego dziwaka – wuja Festera (Damian Aleksander), babki alchemiczki (Katarzyna Wysłucha) oraz małomównego kamerdynera Lurcha (Kamil Zięba) o charakterystycznym wyglądzie stwora Frankensteina.

Musicalowa wersja Rodziny Addamsów swą oficjalną premierę miała w 2010 roku w Lunt Fontanne Theatre na Broadwayu. Libretto na motywach znanych z komiksu i filmów stworzyli Marshall Brickman i Rick Elice, muzykę i piosenki skomponował Andrew Lippa. Polską prapremierę musicalu przygotował Jacek Mikołajczyk, wieloletni kierownik literacki gliwickiej sceny oraz autor wielu przekładów wystawianych tam spektakli muzycznych. Tym razem Mikołajczyk nie tylko przetłumaczył libretto, ale zadebiutował także w roli reżysera.

W przywołanej pierwszej scenie spektaklu upiorna familia przede wszystkim przedstawia się widzom, ale równocześnie przypomina też o kardynalnej zasadzie obowiązującej wszystkich jej członków: „Chcesz być Addamsem, z rodziną licz się albo giń”. Zdanie wieńczące polski przekład utworu ciążyć będzie nad całą fabułą spektaklu, która koncentruje się wokół wątku zakazanej miłości. Oto starsza latorośl Addamsów, lubująca się w strzelaniu z kuszy Wednesday, zakochuje się w normalnym i sympatycznym chłopcu o imieniu Lucas (Marcin Franc). Dziewczyna ma świadomość, że dla rodziny jej związek z Lucasem będzie swoistym mezaliansem, dlatego też nie od razu decyduje się powiedzieć bliskim o swym ukochanym. Uczucia biorą jednak górę i Wednesday nie potrafi już ukryć zmian, jakie wprowadziła w jej życie miłość (piosenka Pociągnął mnie w całkiem inną stronę) – mimowolnie rozjaśnia się jej mroczne oblicze, a umiłowanie do sadystycznych rozrywek zdecydowanie słabnie. Swym sekretem Wednesday postanawia podzielić się z ojcem, prosząc go jednak o dochowanie tajemnicy aż do momentu wspólnej kolacji z Lucasem i jego rodzicami. Sprawa się komplikuje, kiedy Morticia odkrywa, że wielbiący ją mąż po raz pierwszy zataił przed nią prawdę – nad oddaną sobie bezgranicznie rodziną pojawiają się czarne (czy też może raczej białe!) chmury…

Libretto Brickmana i Elice’a, choć do sagi o Addamsach dopisuje nowe wątki, w pełni oddaje charakterystykę poszczególnych członków rodu. Czynią to z dużym zaangażowaniem także aktorzy gliwickiego spektaklu, którzy wizerunek postaci kreślą nie tylko słowem i śpiewem, ale także wymownym ruchem i gestem. Gomez w wykonaniu Michała Musioła jest zatem swobodny i uwodzicielski, Morticia Katarzyny Hołub chłodna i zdystansowana, zaś Fester Damiana Aleksandra groteskowy i nieporadny. Dwie najbardziej skrajne postaci przedstawienia stworzyli Katarzyna Wysłucha jako przygarbiona, ale tryskająca energią babcia oraz Kamil Zięba w roli gigantycznego, powolnego i mechanicznego w swych ruchach Lurcha. Na uwagę zasługuje także Anastazja Simińska, która jako Wednesday świetnie poradziła sobie z ukazaniem wewnętrznego rozdarcia swej bohaterki. Wiarygodność wszystkich postaci wzmacnia wyrazista charakteryzacja oraz kostiumy zaprojektowane przez Ilonę Binarsch. Wszyscy Addamsowie wyglądają dokładnie tak, jakich chcemy ich zobaczyć – są wiernym odbiciem swych komiksowych i filmowych pierwowzorów, dodatkowo aktorzy odpowiadają im nawet swą fizjonomią.

Dbałość o detal widoczna jest także w scenografii Grzegorza Policińskiego – większość musicalowych scen rozgrywa się w rezydencji Addamsów albo tuż przed prowadzącą do niej bramą. Dom jest oczywiście upiornym zamczyskiem z odrapaną, zniszczoną fasadą. Po jej rozsunięciu znajdziemy się wewnątrz mrocznego królestwa. Na parterze zaaranżowano salon, na górze balkon z drzwiami do pozostałych pokojów i wielkimi organami kościelnymi pośrodku. Na balkon prowadzą szerokie schody, stanowiące centralny element monumentalnej dekoracji. Jak na Addamsów przystało, dom pełen jest pułapek, mrocznych zakamarków, narzędzi tortur oraz mięsożernych roślin, o które należycie troszczy się pani domu. Ściany zdobią portrety przodków i makabryczne pamiątki rodzinne. Cała ta oprawa pomaga wejść w świat teatralnej iluzji o ściśle wyznaczonych ramach, której do samego końca nic nie zaburza.

Akcja musicalu toczy się szybko – o jej dynamice decyduje nie tylko charakter przedstawionych wątków fabularnych, ale przede wszystkim songi, wśród których przeważają te o tanecznym, żywiołowym rytmie. W część z nich włączone zostają zresztą konkretne tańce – twist w rozpoczynającym spektakl zbiorowym utworze czy też tango w miłosnym duecie Gomeza i Morticii. Jest w musicalu także kilka spokojniejszych fragmentów o sentymentalnym i refleksyjnym charakterze – romantyczna piosenka Festera o miłości (uzupełniona atrakcyjnym wizualnie tańcem z dużą świetlistą piłką imitującą księżyc); song rozgoryczonego Pugsleya, który tęskni za makabrycznymi zabawami z siostrą; czy wreszcie pieśń Gomeza o przemijaniu, sprowokowana małżeńskimi planami dorastającej córki. Wszystkie partie muzyczno-wokalne wykonane zostają nie tylko precyzyjnie, ale też z dużym wyczuciem dramaturgii przedstawienia – zasługa niewidocznych współtwórców spektaklu: kierownika muzycznego Wojciecha Rodka i odpowiadającej za przygotowanie wokalne Dominiki Płonki.

Muzyka Rodziny Addamsów jest bardzo charakterystyczna i zapadająca w pamięć – łączą się w niej różne konwencje i gatunki, co daje pole do popisu zarówno aktorom, jak i tancerzom. Choreografię do gliwickiego spektaklu, pozostającą oczywiście w groteskowo-makabrycznym stylu, stworzyła Ewelina Adamska-Porczyk. Składają się na nią krótkie występy solowe, śpiewno-taneczne duety (Gomez/Morticia, Wednesday/Lucas) oraz porywające układy zbiorowe z ekscentrycznymi przodkami Addamsów w tle.

Sukces spektaklu Jacka Mikołajczyka (musical otrzymał już Teatralną Nagrodę Muzyczną im. Jana Kiepury w kategorii „najlepszy spektakl”) jest tak naprawdę efektem prostej strategii – przedstawienie wyciąga to, co najlepsze z inscenizacji broadwayowskiej, trzyma się kanonu, a jednocześnie delikatnie odświeża go poprzez splot indywidualnych pomysłów scenicznych: wpisane w tłumaczenie libretta chwytliwe nawiązania do polskiej rzeczywistości; znacznie bardziej realistyczną, rozbudowaną i rozciągającą się na całe proscenium scenografię; czy wreszcie nową aranżację koncepcyjną i choreograficzną wybranych scen. Zarówno w piosenkach, jak i dialogach dobrze brzmi autorski przekład musicalu, który z jednej strony naszpikowany jest charakterystycznym czarnym humorem, z drugiej zaś cechuje go szczególna liryczność i melodyjność frazy. Na przekór ponuremu usposobieniu bohaterów spektaklu w gliwickiej Rodzinie Addamsów odnajdziemy niewyczerpane pokłady energii, pasji i musicalowego szaleństwa.

8-05-2015

 

Gliwicki Teatr Muzyczny
Rodzina Addamsów (The Addams Family)
spektakl oparty na postaciach stworzonych przez Charlesa Addamsa
muzyka i teksty piosenek: Andrew Lippa
libretto: Marshall Brickman i Rick Elice
reżyseria i przekład: Jacek Mikołajczyk
kierownictwo muzyczne: Wojciech Rodek
choreografia i ruch sceniczny: Ewelina Adamska-Porczyk
scenografia: Grzegorz Policiński
kostiumy: Ilona Binarsch
przygotowanie wokalne: Dominika Płonka
reżyseria świateł: Wacław Czarnecki
obsada: Tomasz Steciuk/Michał Musiał, Marta Wiejak/Katarzyna Hołub, Damian Aleksander/Krystian Krewniak, Miłosz Mogielski/Paweł Wawrzyczny, Anastazja Simińska/Sylwia Banasik, Kamil Zięba, Katarzyna Wysłucha, Marcin Franc/Maciej Pawlak, Marta Florek, Grzegorz Pierczyński/Przemysław Witkowicz oraz zespół wokalno-baletowy i zespół muzyczny GTM
premiera: 13.03.2015

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
dwa plus trzy jako liczbę: