AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Mistrzowska lekcja

Pole bitwy, reż. Peter Brook i Marie-Hélène Estienne, Teatr Bouffes du Nord
Reżyser teatralny, historyk i teoretyk teatru. Profesor na Uniwersytecie Wrocławskim i w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, absolwent Politechniki Wrocławskiej (1979) oraz Wydziału Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST (1986). Publikuje m.in. w „Teatrze” i „Dialogu”.
A A A
Fot. Pascal Victor  

Peter Brook ma dziś 91 lat i wciąż reżyseruje przedstawienia teatralne. I to jakie! Pole bitwy (Battlefield) jest aneksem do głośnego widowiska Brooka Mahabharata, najambitniejszego przedsięwzięcia artystycznego XX wieku.

Mahabharata to najdłuższy epos stworzony przez człowieka. Zawiera dwadzieścia razy więcej wersów niż Odyseja Homera, najdłuższy epos europejski, i piętnaście razy więcej wyrazów niż Biblia. Sanskrycki wyraz „maha” znaczy „wielki”, natomiast słowo „bharata”, wywodzące się od imienia mitycznego klanu, używane też bywa w sensie „człowiek”. Mahabharata to zatem „Wielka historia człowieka”.

Treścią eposu są dzieje konfliktu dwóch spokrewnionych grup kuzynów: pięciu braci Pandawa i stu braci Kaurawa, synów ślepego króla Dritarasztry. Rodzinny spór przeradza się w krwawą, kosmiczną wręcz bitwę, w której ważą się losy wszechświata. Giną miliony anonimowych ludzi i wszyscy kuzyni oprócz najstarszego z braci Pandawów, Judisztiry. Akcja Pola bitwy rozgrywa się po wielkiej wojnie. Ziemię pokrywają stosy trupów. Judisztira ma zostać nowym królem. Godzi się ze ślepym Dritarasztrą. Obaj mają jednak poważne wątpliwości co do sensu i etycznego wymiaru swych czynów. Własne przetrwanie postrzegają jako klęskę. Pole bitwy to przekorna medytacja nad tragicznością postaci zwycięzcy.

Jean-Claude Carrière, scenarzysta najsławniejszych filmów Buñuela, zakończył prace nad sceniczną adaptacją Mahabharaty, po wielu latach żmudnych studiów, w roku 1984. Rok później w kamieniołomach pod Awinionem odbyła się światowa premiera inscenizacji Brooka. Trwała jedenaście godzin (z dwiema godzinnymi przerwami na posiłki). Rolę Judisztiry zagrał wtedy, zresztą znakomicie, Andrzej Seweryn. W ślepego Dritarasztrę wcielił się natomiast Ryszard Cieślak, sławny Książę Niezłomny z legendarnego przedstawienia Jerzego Grotowskiego.

W Polu bitwy Judisztirą jest czarnoskóry Jared MacNeill. Ślepego Dritarasztrę gra zaś Sean O’Callaghan, brytyjski aktor pochodzenia irlandzkiego. Towarzyszy im para aktorów urodzonych w Rwandzie, ale wykształconych w Europie: dostojna Carole Karemera jako Kunti, matka Judisztiry, oraz zabawny Ery Nzaramba w całej galerii brawurowo zagranych postaci, na czele z sędziwym Biszmą, dziadkiem Judisztiry, przybitym strzałami do pola bitwy.

Udział europejskich i afrykańskich aktorów w inscenizacji fragmentów Mahabharaty, ostro krytykowany przez hinduskich konserwatystów, nadaje teatralnym interpretacjom sanskryckiego arcydzieła wymiar uniwersalny. W Polu bitwy Brook i Marie-Hélène Estienne, jego najbliższa współpracowniczka także podczas prac nad wystawieniem całego eposu, tym razem skupili się głównie na wspaniałych i często zapętlonych opowieściach. Historie te zawierają głęboką mądrość, wciąż wartą wysłuchania. W obliczu globalnego kryzysu demokracji, ataków terrorystycznych i zagrożenia wielką wojną pacyfistyczne przesłanie Mahabharaty nabiera dojmującej aktualności. Syria właśnie umiera na naszych oczach.

Pole bitwy to mistrzowska lekcja sztuki reżyserii, zredukowanej do kwintesencji. Brook po raz kolejny dowodzi, że wielki spektakl wcale nie wymaga bogatej i drogiej inscenizacji. Wystarczą trzy kije, kilka kolorowych płócien i afrykański bęben. Spektakl ma formę ballady. Aktorom od początku towarzyszy na scenie japoński bębniarz i kompozytor Toshi Tsuchitori, od wielu lat związany z Brookiem. Stworzył muzykę także do Mahabharaty. W Polu bitwy Tsuchitori toczy z aktorami dźwiękowy dialog, improwizując na afrykańskim bębnie każdego wieczoru inaczej.

Judisztira, choć ocalał, nie ma powodów do radości. Już na początku dowiaduje się od swej matki Kunti, że arcywróg, którego zabił, to jego własny brat. Trudno się więc dziwić, że Judisztira nie chce być królem i zamierza uciec ze świata do lasu. Ale nie takie będzie jego przeznaczenie. Tylko Kunti i ślepy Dritarasztra odejdą, by z godnością umrzeć. Wcześniej jednak wysłuchamy serii wielce pouczających opowieści. 

Przeznaczenie, Czas i Śmierć będą się spierać o odpowiedzialność za śmiertelne ukąszenie dziecka przez węża. Robak spróbuje uciec spod kół pędzącego rydwanu. Król oderżnie sobie samemu całe ciało, żeby ratować gołębia. Rzeka wybuchnie lamentem nad śmiercią swego syna. Umierający starzec, żeby przetrwać, wniknie do żywego człowieka. W finale Biszma wyszepcze do ucha swego wnuka Judisztiry najgłębszą wiedzę o sensie życia, ale my zamiast jego słów usłyszymy jedynie porywające solo na bębnie japońskiego muzyka.

Wszystkie te przypowieści czwórka aktorów odgrywa z urzekającą prostotą. Błyskawiczne przemiany w zwierzę czy rzekę sygnalizują drobnym gestem, lekką zmianą głosu, grą z płótnem. Teksty artykułują perfekcyjnie, można się podczas tego spektaklu uczyć poprawnej wymowy języka angielskiego. Nikt nie krzyczy, żeby przekazać tragiczną treść czy wyrazić wstrząsającą puentę. Przedstawienie zachwyca lekkością i poczuciem humoru, co znacznie ułatwia rozmyślania na tematy ostateczne.  

W jednym z wywiadów Peter Brook wyjaśnia, że głównymi adresatami Pola bitwy są potężni władcy dzisiejszego świata. Reżyser nawołuje ich do opamiętania. W wojnie nie ma zwycięzców. Wszyscy tracą. Spektakl przyjechał do Wrocławia z Nowego Jorku. Wcześniej grany był w Anglii i Singapurze. W planach kolejne państwa. Entuzjastyczne recenzje Pola bitwy ukazały się już w najbardziej prestiżowych dziennikach, jak „New York Times” czy „Guardian”. Obawiam się jednak, że politycy nie usłyszą cichego przesłania największego reżysera teatralnego XX wieku, choć to może być jego testament. Medialny zgiełk doniesień o kolejnych katastrofach zagłuszy mądre słowa. I pewnie czeka nas kolejna Mahabharata, ale już nie w teatrze.

18-11-2016

 

Międzynarodowy Ośrodek Teatr Bouffes Du Nord (Francja)
Young Vic Theatre, Les Théâtres de la ville de Luxembourg, PARCO Co. Ltd./ Tokio, Instytut im. Jerzego Grotowskiego, Singapurski Teatr Repertuarowy, C.I.R.T., Le Théâtre de Liège, Attiki Cultural Society, Le Cercle des Partenaires des Bouffes du Nord
Pole bitwy
na podstawie Mahabharaty i sztuki Jeana-Claude’a Carrière’a
adaptacja i reżyseria: Peter Brook i Marie-Hélène Estienne
muzyka na żywo: Toshi Tsuchitori
kostiumy: Oria Puppo
światło: Philippe Vialatte
obsada: Carole Karemera, Jared McNeill, Ery Nzaramba, Sean O’Callaghan
premiera: 15.09.2015

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
siedem minus cztery jako liczbę:
komentarze (1)
  • Użytkownik niezalogowany Spektakl przyjechał do Wrocławia z Nowego Jorku?
    Spektakl przyjechał do Wrocławia z Nowego Jorku? 2016-11-22   14:01:36
    Cytuj

    Nie do końca, przyjechał z Łodzi, z 4. festiwalu "Nowa Klasyka Europy", gdzie najpierw był pokazany dwukrotnie.