AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »
premiery tygodnia

Transfer!

Data premiery: 2006-11-18

Spektakl pochodzi z otwartych zasobów Ninateki.

Reżyseria  Jan Klata
Scenografia  Mirek Kaczmarek
Dramaturg  Dunja Funke, Sebastian Majewski
Współpraca literacka  Ulrike Dittrich, Zbigniew Aleksy
Projekcje video  Robert Baliński
Reżyseria światła  Jan Sławkowski
Asystent reżysera  Michał Białecki


Podstawą do scenariusza Transferu!  były wspomnienia wrocławian z czasów wojny. Kiedy Polacy przyjeżdżają na tzw. Ziemie Odzyskane, Niemcy właśnie z nich wyjeżdżają. Ideą spektaklu miało być zderzenie świata teatru z autentycznymi relacjami świadków. Transfer! jest próbą zmierzenia się ze wspomnieniami zarówno Niemców jak i Polaków. Te dwie perspektywy nie pozwalają potraktować historii jako czarno-białej, pokazują skomplikowane konteksty nie mieszczące się w jednolitej narracji. Narracji, która próbuje opisać współczesną świadomość.


Kiedy Transfer!  gościł we Francji, jeden z portali teatralnych (Théâtre online) napisał, że nie należy liczyć w nim na historię przez duże „h”, ale bardziej na przybliżenie fragmentów wspomnień poszczególnych osób. W rzeczywistości w spektaklu Jana Klaty historii nie ma w ogóle, nie ma jednej spójnej wizji świata z czarno-białymi podziałami. Ta została zastąpiona przez narracje, wielość głosów i gestów, a także przez precyzyjną selekcję tego, o czym się mówi i tego, o czym milczy – dające w miejsce czerni i bieli różne odcienie szarości. Klata zdaje się doskonale rozumieć te niuanse materii i wykorzystuje jej mocne strony.


Czas może wpłynąć na pamięć powszechną, nie może jednak zniszczyć pamięci osobistej, dlatego wypowiedzi Polaków i Niemców, którzy wychodzą na scenę i opowiadają to, czego rzeczywiście doświadczyli, nadal brzmią autentycznie. Wielkie narracje – podobnie jak metafizyka – upadły, dlatego dowiemy się raczej o szczegółach: ofiarowanym młynku do kawy, haftowanym welonie, soczystych gruszkach, skrobance po gwałcie. Tragedie przeplatają się z codziennością i banałem. Ponad zwykłymi bohaterami na platformie – symbolicznej Jałcie – wygodnie rozsiedli się Józef Stalin, Winston Churchill  i Franklin D. Roosevelt, a w zasadzie Sta, Chu i Roo. Ich dialogi zostały jednak mocno uszczuplone i nie są też szczególnie istotne: „Wypowiedzmy kwestię polską, bla, bla, bla”, „Skoro nie mamy mapy, to wystarczą zapałki”. Mimochodem Stalin rzuci jeszcze, że „muzyka to wspaniała rzecz, gdyż ujawnia w człowieku zwierzę” – i o dziwo w tle nie płynie muzyka Ryszarda Wagnera, lecz mocne brzmienia Joy Division.

 

Prezentowana w NINATECE rejestracja powstała w czerwcu 2008 roku dzięki współpracy NInA, TVP Kultura oraz Teatru Współczesnego we Wrocławiu.