AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Herbatka u swatki

Reżyser teatralny, historyk i teoretyk teatru. Profesor na Uniwersytecie Wrocławskim i w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, absolwent Politechniki Wrocławskiej (1979) oraz Wydziału Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST (1986). Publikuje m.in. w „Teatrze” i „Dialogu”.
A A A
Próba prasowa Ożenku,
fot. Karol Budrewicz  

Wstyd przyznać. Pierwszy raz byłem w legnickim Teatrze Modrzejewskiej. Trafiłem na premierę Ożenku wg Gogola. Najpierw zaskoczył mnie domowy wręcz i wielce przyjazny klimat teatru. Czułem się trochę jak na obiedzie u mamy. Pomiędzy zaproszonymi gośćmi uwijał się sprawnie gospodarz, dyrektor Jacek Głomb.

Dbał, by każdy mógł się poczuć wyróżniony i oczekiwany. Miłe panie z obsługi bezproblemowo i błyskawicznie rozwiązywały wszelkie problemy widzów. Wszyscy się tu znali i w miarę radośnie witali. Też spotkałem znajomych. Miło było bardzo. Potem zaproszono nas na widownię. Zabytkowe wnętrze teatru robi wrażenie. Jest tu balkon. Są loże. Siedzenia bardzo wygodne. Widzowie z wielką sympatią wymieniali się własnymi oczekiwaniami co do przedstawienia. Czuli się tu u siebie. To chyba największy sukces dyrektora Głomba. Sprawił, że wielu legniczan uznało Teatr Modrzejewskiej za swój.   

Drugi sukces to zespół. W Ożenku biorą udział wszyscy aktorzy. To podobno reguła. Każdy ma grać. Ta swoista demokracja przynosi efekty. Artyści zdają się tworzyć jeden teatralny organizm, znakomicie ze sobą współpracują na scenie, wspierają się nawzajem i inspirują. Wiele osób było moimi studentami we wrocławskiej szkole teatralnej. Nie widziałem ich dziewięć lat i nie mogłem się nadziwić ich artystycznym postępom. Rafał Cieluch już jako student wyróżniał się wybitnym talentem. W Ożenku jest znakomity. W pełni kontroluje akcję przedstawienia i swobodnie inicjuje kolejne działania pozostałych aktorów. Popis profesjonalizmu i dyscypliny.

To chyba największy sukces dyrektora Głomba. Sprawił, że wielu legniczan uznało Teatr Modrzejewskiej za swój.Magda Skiba w szkole wciąż radykalnie eksperymentowała z własną cielesnością i trochę się bałem o jej przyszłość w teatrze. W Ożenku chyba najbardziej mnie zaskoczyła. Gra seksowną miłośniczkę motoryzacji. Bardzo przekonująco. Zuza Motorniuk w szkole również chodziła własnymi drogami. Zawsze była równie kreatywna, co niezależna. W Ożenku pozostaje wciąż entuzjastką, ale też – podobnie jak Magda – znakomicie pracuje zespołowo. Obie artystki swoje aktorskie kreacje odważnie zakorzeniają we własnych osobowościach. Paweł Palcat, jeden z najbardziej pracowitych i uduchowionych studentów w szkole, stworzył w Ożenku przejmujące studium zubożałego intelektualisty alkoholika. Paweł zawsze podejmował kontrowersyjne tematy w swoich artystycznych projektach. Dziś jest w pełni dojrzałym, wybitnym artystą teatru. Robert Gulaczyk, młodszy o rok od pozostałych absolwentów wrocławskiej PWST, objawił z kolei w Ożenku duży talent komediowy w roli kierowcy TIR-a. Nie znałem Roberta od tej strony.

Z wielką satysfakcją podziwiałem znakomite role starych znajomych. Pozostali aktorzy byli równie świetni. Każdy proponował wyrazistą i pomysłową postać. Anita Poddębniak i Bogdan Grzeszczak dobrze wykorzystali swoje wybitne talenty komediowe. Fenomenalnie śmieszny był Paweł Wolak jako fantazjujący pułkownik kombatant. Brawurową rolę stworzyła Joanna Gonschorek. Świetnie śpiewa. Gonschorek razem z Cieluchem dowodziła Klubem Odnalezionych Serc „Semper Fidelis”, gdzie toczyła się akcja sztuki. Ożenek został bowiem uwspółcześniony i wzbogacony o pokaźną kolekcję postaci kobiecych. Dzięki temu zabiegowi cały zespół mógł wziąć udział w przedstawieniu.

Artyści zdają się tworzyć jeden teatralny organizm, znakomicie ze sobą współpracują na scenie, wspierają się nawzajem i inspirują. Panowie mieli łatwiej. Większość ich ról napisał sam Gogol. Wykorzystali tę okoliczność wybornie. Panie musiały same swoje postacie wymyślić i wykreować. Zapewne z pomocą reżysera, Piotra Cieplaka. No ale Cieplak, choć wybitny, to jednak nie Gogol. Sytuację pań ratowały pomysłowe kostiumy zaprojektowane przez Andrzeja Witkowskiego. Niektóre kobiece role w pierwszej części przedstawienia lawirowały jednak na granicy kreskówki. Bywały śmieszne, ale też mało realne. Co zapewne reżyserowi nieco doskwierało, bo po szalonej i szybkiej części pierwszej spektakl zwolnił i jakby spoważniał. Zrobiło się trochę nudno. Kolejni bohaterowie zaczęli poświadczać własne głębie. A że było ich sporo, to się sceny dłużyły. Na szczęście aktorzy z żelazną dyscypliną trzymali się swoich postaci i robili, co mogli, żeby przedstawienie jednak ożywić.

Reżyser dodał też na początek i koniec przedstawienia etiudy pantomimiczne ze scenkami współczesnymi, żeby nam na widowni jasno uświadomić, iż wedle dewizy Gogola w komedii śmiejemy się sami z siebie. Czyli że scena to zwierciadło życia. Może ktoś na widowni tego jeszcze nie wiedział. To się dowiedział. Zresztą w całym spektaklu wyraźnie widoczne były kolejne pomysły reżysera. A to aktorki gromadziły się w jedną masę i wspólnie coś wyrażały, a to wszyscy panowie reagowali równocześnie takim samym gestem. Nie jestem pewien, czy ta musztra była potrzebna. Jakby reżyser nie ufał swoim aktorom i w chwilach kluczowych tresował ich zachowania. W teatrze to raczej aktor powinien być widoczny, nie reżyser.

Ożenek w Legnicy to bardzo solidne przedstawienie teatru mieszczańskiego. Spełnia znakomicie swoje główne zadanie. Widzowie bawili się świetnie, a wychodząc, żywo dyskutowali o problemach doboru małżeńskiego. Po spektaklu czułem jednak lekki żal, że moi znakomici koledzy, z Piotrem Cieplakiem na czele, aż tyle pracy i czasu poświęcili na stworzenie w sumie błahego widowiska. Solidnego, ale jednak błahego.

9-04-2014

galeria zdjęć Ożenek, próba prasowa, reż. P. Cieplak, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy Ożenek, próba prasowa, reż. P. Cieplak, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy Ożenek, próba prasowa, reż. P. Cieplak, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy Ożenek, próba prasowa, reż. P. Cieplak, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy ZOBACZ WIĘCEJ
 

 

Teatr im. H. Modrzejewskiej w Legnicy
Ożenek

według Mikołaja Gogola
przekład: Julian Tuwim
reżyseria: Piotr Cieplak
scenografia: Andrzej Witkowski
muzyka: Paweł Czepułkowski
obsada: Magda Biegańska, Magda Drab, Katarzyna Dworak, Gabriela Fabian, Ewa Galusińska, Joanna Gonschorek, Zuza Motorniuk, Anita Poddębniak, Magda Skiba, Małgorzata Urbańska, Bartek Bulanda, Rafał Cieluch, Bogdan Grzeszczak, Robert Gulaczyk, Mateusz Krzyk, Paweł Palcat, Albert Pyśk, Paweł Wolak
premiera: 05.04.2014

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
siedem minus cztery jako liczbę:
komentarze (2)
  • Użytkownik niezalogowany Polemik
    Polemik 2018-05-17   12:37:14
    Cytuj

    Nawiązując, do ostatniego akapitu... czy rzeczywiście, to tylko komedia, czy rzeczywiście legnicki "Ożenek" to przejaw błahego widowiska? Zgoła inne wrażenie miałem opuszczając salę legnickiego teatru. Oczywiście statystycznie publiczność bawiła się świetnie, czasem nawet miałem wrażenie, że wyprzedza momenty humorystyczne, na siłę szukając śmiechu. Dla mnie było to przedstawienie, które mimo wątków humorystycznych, zajmowało się problemem relacji miedzy kobietą i mężczyzną, ciągłego poszukiwania szczęścia i niemożności jego ostatecznego zaspokojenia. Jacka Głąba nie lubię z powodu jego aktywności politycznej, jednak w obszarze legnickiego teatru nie sposób się nie zgodzić z tezą, że stworzył miejsce i zespół, który tworzy spektakle wartościowe, wymagające od widza nieco więcej niż tylko napad spazmatycznego śmiechu. S_filip@o2.pl

  • Użytkownik niezalogowany jkz
    jkz 2014-04-09   17:02:57
    Cytuj

    otóż to