K/211: Tak zwane „przejęcie po angielsku”
Oczywiście mam świadomość, że wołanie o solidarność środowiskową to już pieśń przeszłości, teraz niech rozmawia ten, kto ma dojście, możliwości, argumenty. Dorota Buchwald była nie do uratowania, ale gdybyśmy się troszkę postarali, walka w jej obronie miałaby moc symbolu. A tak, wszystko kończy się jak zwykle – kacem.
K/132: Canossa
Proszę mnie dobrze zrozumieć: naprawdę życzę Klacie kolejnej kadencji. Jeszcze raz przywołam casus Wrocławia. Trzeba mieć zawsze warianty ratunkowe.
K/131: Pierwsza brygada
Groza sytuacji polega na tym, że Cezary Morawski robi dokładnie to samo, co pół roku temu Roman Osadnik w Studiu, i zawsze może się powołać na brak naszej reakcji po tamtych warszawskich zwolnieniach.
K/130: Kraków: operacja salami
To nie jest dobra sztuka Mariusa von Mayenburga. Myślę, że słabsza nawet niż Zimne dziecko.
K/129: Trudna sztuka eliminacji
Spektakl Dudy-Gracz ma oszałamiający rozmach. Wizualny, narracyjny, realizacyjny. Jakby reżyserka chciała zbudować w teatrze symboliczny analogon świata. Pokazać w jeden wieczór wszystkie warianty złej i dobrej miłości.