K/201: Niewolę wolę
Spektakl z Powszechnego jest ważny. Wysocka wypowiada się z jego pomocą racjonalnie, a nie emocjonalnie.
K/200: Cień dyrektora
Dla mnie mądrość strategii aktorów Starego Teatru to jeden z ważniejszych kroków na rzecz obrony idei stałego i trwającego na przekór wszystkiemu zespołu.
K/198: W paszczy Puka
19 sierpnia minęła czterdziesta trzecia rocznica katastrofy samolotowej, w której zginął Konrad Swinarski. W tamtym feralnym 1975 roku leciał do Iranu na festiwal w Shirazie.
K/197: Frljić! Frljiciem go dobijemy!
Jeśli rezultatem zagrania Klątwy w Słupsku będzie dymisja Nowaka i koniec Teatru Nowego, to trzeba się zastanowić, czy warto było stawiać sprawy na ostrzu noża.
K/196: Bóg i inne przypadki
W teatrze Agaty Dudy-Gracz jest zawsze za dużo kolorów i za dużo słów. Przestrzeń gry puchnie, miejsce akcji staje się w tej samej chwili wszystkimi jej możliwymi i niemożliwymi lokacjami.
K/195: Chłopiec Passini. Sny o innych ludziach
Zagubiony chłopiec jest bombą na miarę Morisona, Śmiercisyna firmowanego również przez duet Passini-Pałyga.
K/194: 764
Nie umiem podać jakichkolwiek merytorycznych argumentów za nieprzedłużeniem kadencji Doroty Buchwald, które mogłyby być użyte przez stronę ministerialną w dyskusji o przyszłości Instytutu.
K/294: W niewolę wzięci
W Jeńczynie Strzępka i Demirski weszli z premedytacją w tonację buffo. Nie czytają na nowo historii, nie oskarżają klas posiadających, nie kopią liberalizmu jako systemu.
K/293: Tył na przód
Tak sobie siedziałem i oglądałem Czechowa Bogajewskiej bezceremonialnie wciśniętego w malutką scenę pod Rauszem i zastanawiałem, dla ilu jeszcze widzów poza mną ten męski świat uwiądu i porażki jest równie interesujący.
K/292: Kronika prawie towarzyska
Od 21 maja do 4 lipca zaplanowałem sobie euforycznie 38 spektakli do obejrzenia. Chodzi o premiery i kilka zaległości.
K/291: Oko Jacka Poniedziałka
Wydany przez W.A.B. (Nie)dziennik Jacka Poniedziałka to książka rewolucyjna, która opublikowana w czas rewolucji bardzo autorowi zaszkodziła. A miało być tak pięknie, czyli ostro i szczerze.