K/228: Wredne Michałki, czyli wakacyjne prezenty dla osób znanych i cenionych
Drodzy państwo, mam pełną świadomość dwóch rzeczy. Że są wakacje i że jest gorąco.
K/227: Historie szpitalne
Gdyby Pina nie paliła, to by żyła, Cezary idzie na wojnę i Instytut Goethego ułożyły się Tomaszewskiemu w przewrotną trylogię o tym, jak sztuka zabija.
K/226: Potrójka
Narloch ze względu na swoje muzyczno-taneczne i generalnie oldskulowe korzenie myśli o teatrze inaczej niż jego rówieśnicy.
K/225: Dziesięć piosenek i Hator, Hator, Hator...
Marzy mi się, żeby Polskie rymowanki zostały w gdyńskim repertuarze albo żeby Ewa Rucińska powtórzyła gdzieś w Polsce ten spektakl.