Grandoza
W jednym wyścigu nie może startować ferrari i hulajnoga. Nie można zestawiać obok siebie instytucjonalnego teatru lub teatru prywatnego z dużego miasta i NGO z małej miejscowości. Po jednej stronie staje wtedy dotacja i drogie bilety, duży sponsor oraz kilkadziesiąt etatów, a po drugiej kilka osób z nowatorskimi pomysłami, bez „nazwisk”, bez działu promocji i bez realnych środków mogących zapewnić np. wkład własny w projekcie.
O teatrze mieszczańskim
Przypisywanie sobie przez Artystę tytułu do szczególnych „artystycznych” praw i przywilejów, do wybraństwa od XIX wieku, jest… sztubackie, a teraz tylko medialne. Że niby Artysta w moim imieniu zajmuje się zasypywaniem, a raczej rozdrapywaniem czarnej dziury i on rozumie czarną dziurę bardziej. Więc ja mu mówię: spierdalaj! Mówię mu: rozdrapuj we własnym imieniu.
K/140: Glątwa. 15 glos w wiadomej sprawie
Spektakl Frljicia został skonstruowany naprawdę sprytnie. Jest łopatologiczny i agresywny wyłącznie w relacjach z drugiej ręki.
K/139: Teatry Wkrakowskie
Pierwszy temat, jaki się już wyłania z bliskości kilku spektakli z trzech krakowskich teatrów, to skala reakcji artystów na polską rzeczywistość polityczną i społeczną.
K/138: Błogosławiona obłość
Teatr Polski z wiodącej sceny w kraju, sceny cenionej w Europie i poszukującej nowych form, zmienił się w scenę zakneblowaną, prowincjonalną i niedziałającą.
K/137: Matka Courage. Ojciec Zadara. Krytyk bez butów
K/137: Matka Courage. Ojciec Zadara...
Zadara wydobywa z Brechta złość na twierdzenie, że wojna jest jak prawo natury i nie warto się jej sprzeciwiać.