Rekreacja rowerowa, Susan Sontag i obsesja taneczna w tle
Niekiedy w tym letnim słońcu fantazjuję o tym, że nie jestem rowerzystą wybitnie okazjonalnym, i tak jak Piotr Cieplak wyruszam na te niewiarygodne rowerowe trasy, które z rekreacją nie mają nic wspólnego i w wielodniowym, samotnym pokonywaniu, zarówno własnego zmęczenia, jak i setek kilometrów, odkrywam najprostsze prawdy o życiu.
K/168: Born To Be Wild
Czy radny Wild czytał opis III Furii, żeby pójść do teatru i pomyśleć o tym, co Liber chciał mu powiedzieć o Polsce? Nie. Skądże. Wild czyta, żeby się oburzyć.
K/167: Skąd oni to biorą?
Spektakl Grzegorza Brala jest tak piękny, że to piękno przygniata. Swoim wystudiowaniem, zaplanowaniem, materializacją.
K/166: Nieprzeoczone
Akcja wspierania Dialogu uświadomiła mi po raz kolejny niewiarygodne wręcz dysproporcje budżetowe między mainstreamem a offem, między dużymi i małymi festiwalami.
K/165: Rzeczy i ludzie nie na swoim miejscu
Szaleństwo nikotynowej dociekliwości zespołu z Wałbrzycha w Pinie… można porównać do biograficznych i politycznych harców W samo południe Ziemliskiego czy Schuberta Szpecht.