Zła wróżba na 2014
Prawdopodobnie lepiej byłoby o tym nie pisać, przemilczeć sprawę, mordę w kubeł i nabrać wody w usta, zaszyć wargi, zamknąć się, być cicho, wstrzymać oddech, nie dać się chwycić za słowo, wyciszyć się, ani pisnąć, ni mru-mru, siedzieć jak mysz pod miotłą i trzymać język za zębami, zachować wiedzę dla siebie, skamienieć i milczeć jak głaz.
Nabzdyczenie
W znakomitej książce Jacka Wasilewskiego Opowieści o Polsce. Retoryka narracji autor niezwykle ciekawie opisuje i wyjaśnia mechanizmy rodzenia się narracji tworzących tkankę naszej historii, narracji zazwyczaj bardzo odległych od suchych faktów, czyli tzw. rzeczywistości. (Na wszelki wypadek piszę „tzw.”, bo przecie żadnej rzeczywistości nie ma, nie było i nie będzie przynajmniej do czasu, kiedy się nie ogłosi w miarodajnych periodykach humanistycznych, że takowa się odnalazła.)
K/136: Pijana Warszawa i inne miasta
Kameralne spektakle T.C.R. mają w sobie szlachetne skupienie. Nie moralizują. Nie zmuszają do interwencji. Ot, takie sobie, intymne kontemplacje codzienności.
K/135: Bohater drugiego planu
Przyglądam się ze zrozumiałą zazdrością rosnącej sławie Macieja Stroińskiego. Chyba nie tylko ja nie mogę uwierzyć, że to się dzieje.
K/134: Haust wiadomo czego
Pilchowe Inne rozkosze w STU równie dobrze mogłyby nosić tytuł Kohutek w Krakowie, bo reżyser Artur Więcek jest najmocniej kojarzony właśnie z dwoma filmami o przygodach anioła Giordano pod Wawelem.
K/133: Na ludowo
Uczestniczyłem w tym bezczelnym i kruchym zarazem muzycznym show z krakowskiej PWST i myślałem, że to nieprawdopodobne, że taki spektakl w ogóle powstał w szkole teatralnej.