Conchita Wurst, źródło: Wikipedia.…
Jak pewnie wiesz, zwyciężył austriacki wykonawca, Thomas Neuwirth, który używa scenicznego pseudonimu Conchita Wurst, albowiem występuje jako kobieta. Wurst to po niemiecku kiełbasa. Gałczyński w jednym ze sławniejszych swoich wierszy pytał: „Dlaczego ogórek nie śpiewa?”.…
Ewa, już jako kobieta upadła, w kreacji à la Conchita Wurst, czyli opiętej, rozkloszowanej przy gruncie sukni, lecz w przeciwieństwie do pierwowzoru zrobiona na platynowy blond i bez brody, na długo zapadnie w naszą pamięć.…
Kaleta w kilku scenach jest naprawdę zabawny w swoim przaśnym pojmowaniu świata, Paulina Puślednik z oddaniem gra prymitywną kobietę szefa, Krzysztof Stawowy pokazuje, jak może wyglądać ambitny (choć niezbyt rozgarnięty) gangster, Błażej Peszek w roli królowej Rozamundy kokietuje stylizacją na Conchitę…
Cztery Conchity Wurst z zapałem śpiewające: „Gdzie są prawdziwi mężczyźni tacy,/ mmm! orły, sokoły, bażanty?/ Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów,/ gdzie te franty – jeeeeee!”. W sumie to, co zobaczyłem i wysłuchałem, przypomina niezbyt udaną próbę niezbyt udanego koncertu.…
Niezdrowa sensacja, która wybuchła po występie austriackiej piosenkarki Conchity Wurst na ubiegłorocznym Konkursie Eurowizji, świadczy o tym, że kobiety z brodą nadal są w stanie wywoływać potężne emocje, nawet w oświeconej, zasadniczo podobno poprawnej politycznie zjednoczonej Europie drugiego dziesięciolecia…
Po zobaczeniu zdjęcia Conchity Wurst umieszczonego obok mojego nazwiska napisał mi spontanicznego smsa: „No, Drewniak, ale się wylaszczyłeś…”4. Ci recenzenci! Czytam tekst o Machii Juliusza Machulskiego z zaprzyjaźnionego Teatru Starego w Lublinie.…
Niby racja, tylko, że Klata czyni to jakby od niechcenia, z uwiądem poczucia humoru i wyobraźni (słabe żarty z Conchity Wurst, w którą zmienia się Błażej Peszek jako królowa Rosamunda).…
naprawdę tak wygląda i nikt czytający prasę rosyjską nie może mieć tu wątpliwości: przed nami wieloletni, dogłębny i wieloaspektowy konflikt zderzających się cywilizacji: moskiewskiego Trzeciego Rzymu – ostoi i obrońcy wartości fundamentalnych – oraz bezbożnej, dekadenckiej Europy, która zachwyca się Conchitą…