Las krzeseł

Małgosia i Jaś, reż. Gervais Gaudreault, Teatr Baj w Warszawie
aAaAaA
fot. Ireneusz Maciejewski

„Przepisywanie” baśni, które pozostają w kanonie literatury dziecięcej, nasuwa za każdym razem pytania i wątpliwości. Czy naruszanie ich struktury, rytmu, sekwencji obrazów porządkujących świat, a także zawartych w opowieści mądrości ludowej i prawd kosmicznych związanych z dziejami ludzkości mogą być usprawiedliwione? Droga, jaką przemierza bohater – od krzywdy, przez przygody i tarapaty, po pomoc otrzymaną nierzadko od nadprzyrodzonych potęg i szczęśliwe zakończenie – jest ścieżką rozwoju dziecka. Identyfikacja z postaciami, ich losem i uczuciami, pozwala mu poczuć się silniejszym i pokrzepionym. W tym sensie stare baśnie są kompletne i nie wymagają polepszaczy smaku. Niekiedy lepiej byłoby odstąpić od „poprawiania” gotowych dzieł, odrzucić tęsknotę za ich uwspółcześnianiem, a w zamian napisać własną wersję zdarzeń, wolną od zapożyczeń, posługując się innym tytułem i odniesieniami.

Bywa, że bajki inspirują dzisiejszych twórców do wydobycia wątków na pierwszy rzut oka w tekstach niewidocznych, a pociągających, choć w ostatecznym rozrachunku dla istoty opowieści często drugorzędnych. Próba nakreślenia psychologicznego portretu może wyznaczyć nowy kierunek poszukiwań i interpretacji. Warto przy tym jednak zwrócić uwagę, że baśnie, konsekwentnie odwołując się do wyobrażeń pewnych postaw, alegorii i archetypów, a nie pogłębionych charakterów, także i na tym poziomie są skończone.
Suzanne Lebeau, kanadyjska aktorka i dramatopisarka, której utwory, między innymi Petit Pierre czy Olbrzymek, zostały przetłumaczone na język polski, jest autorką scenariusza Małgosia i Jaś. W Teatrze Baj reżyseruje go Gervais Gaudreault, będący wraz z Lebeau współzałożycielem awangardowego teatru Le Carrousel w Montrealu, powstałego w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku.

W swoich sztukach i książkach dla dzieci pisarka śmiało sięga po trudne i kontrowersyjne tematy. Sposobu na komunikację z czytelnikiem i widzem upatruje w bezpośrednim poruszaniu, „bez owijania w bawełnę” czy „mydlenia oczu”, problemów tabu takich jak: cierpienie dzieci-żołnierzy wywołane okropnościami wojny (Grzechot kości), złożona niepełnosprawność chłopca (Petit Pierre), ciężar dziedzictwa ludożerczych skłonności ojca (Olbrzymek), śmiertelna choroba dziewczynki (Trzy siostrzyczki).

W Małgosi i Jasiu Lebeau dokonuje operacji na baśni braci Grimm. Narrację buduje w oparciu o traumatyczne doświadczenie z wczesnego dzieciństwa Małgosi, w którym dziewczynka staje się nie tylko mimowolnym świadkiem aktu narodzin Jasia (scena ta zostaje przez nią realistycznie opisana), ale też dźwiga cały bagaż różnych uczuć związanych z pojawieniem się „konkurencji” w jej życiu. Należą do nich: zazdrość, niechęć czy wręcz nienawiść do brata, żal do rodziców, poczucie opuszczenia. Narzucona jej przez środowisko rola odpowiedzialnej opiekunki, przedwcześnie dojrzałej, „rozsądnej starszej siostry” powodują bunt i chęć odwetu. Gdy więc rodzice postanawiają (z powodów ekonomicznych) porzucić dzieci w lesie i gdy te trafiają do chatki czarownicy, klatka i piec, do którego wiedźma chce wrzucić Jasia, wywołują w Małgosi sadystyczne, tłumione dotąd myśli i odruchy. Przerażająca wizja zemsty w pełnym pasji, ekspresji i zaangażowania monologu Małgosi (Adriana Paprocka) staje się punktem kulminacyjnym przedstawienia. Dziewczynka na cały głos wykrzykuje swe pragnienia. Mówi o chęci ujrzenia brata upieczonego niczym kurczak na rożnie. Oczami wyobraźni widzi koniec historii swojej i Jasia, z rosnącą satysfakcją dostrzega jego strach i łzy, marząc o ostatecznym uwolnieniu się od malca.  

I choć do krwawej odpowiedzi nie dochodzi, a brat i siostra w końcu znajdują porozumienie, widownię w Baju opuszcza kilka osób.

Kwestia rywalizacji między rodzeństwem, a także przeżycie połączone ze zniknięciem rodziców (w sztuce z ambicjami dramatu psychologicznego wątek ten z niewiadomych przyczyn nie zostaje rozwinięty i dość objaśniony) są sprawami „wagi ciężkiej”. Wydaje się, że do zainicjowania wokół nich rozmowy, zwłaszcza z bardzo młodą widownią, potrzeba warunków szczególnych i bezpiecznych. Tytuł starej baśni, nawet przy odwróconej w nim kolejności imion, która akcentuje osobę Małgosi, może być mylący. Informację o dostępności spektaklu od 8 lat trudno uznać za wyczerpującą.

W Baju historia Małgosi i Jasia to nie teatr cudów. Kilkanaście drewnianych wysokich krzeseł, przypominających te do karmienia niemowląt, tworzy scenografię. Proste kompozycje z surowych siedzisk budują dowolne konstelacje: wnętrza domu, drzewa-kryjówki, lasu-ogniska, chaty czarownicy. Ascetyczna dekoracja pozostawia pole dla wyobraźni – aktorów i publiczności. Jest symboliczna, a jednak dosadne, niewolne od przemocy kwestie odsuwają jej metaforyczność na dalszy plan. Treści bywają przytłaczające, bolesne i drastyczne, jak choćby przywołane przez Małgosię i Jasia zranienia, których sobie nie szczędzili w przeszłości. Referują oni na przemian historię zjedzenia przez Jasia kromki chleba należącej do Małgosi. Sytuację, która spowodowała odwet dziewczynki w postaci okładania brata na oślep drewnianą łyżką to znów pięściami czy kopania, wieńczyły jego krzyk i płacz. 

Niczym bez mała w Krzesłach Ionesco (toutes proportions gardées) tak i tu rozgrywa się tragiczna farsa, dziecięcy teatr absurdu. W sztuce Lebeau cała historia i wszystkie osoby oraz wydarzenia niesione są w relacjach przez dwójkę tytułowych bohaterów. Choć wspomniana Adriana Paprocka i Oskar Lasota wypadają przekonująco i przejmująco, trudno oprzeć się wrażeniu, że groteskowy duet, który ożywia mroczną, pełną lęków i niespełnionych marzeń egzystencję zaludnioną groźnymi cieniami, przynależy w większym stopniu do przestrzeni dorosłych niż dzieci. Walor aktorskiej gry nie zdoła osłabić ryzyka owego przesunięcia.

Teatr nie jest miejscem do leczenia traum z dzieciństwa. Nie taka jego rola, choć może chcieć do niej pretendować. Rzadko kiedy też taka „terapia” się udaje. Zwłaszcza gdy wiek widza, z którym umawiamy się na spotkanie, pozostaje niedoszacowany, a publiczność jakby trochę zaskoczona konfrontacją.

03-04-2024

Teatr Baj w Warszawie
Suzanne Lebeau
Małgosia i Jaś
tłumaczenie: Ewa Umińska
reżyseria: Gervais Gaudreault
scenografia: Stéphane Longpré
muzyka: Diane Lacrosse
kostiumy: Edyta Rzewuska
obsada: Adriana Paprocka, Oskar Lasota
premiera: 02.12.2023

Małgosia i Jaś, reż. Gervais Gaudreault, Teatr Baj w Warszawie
Małgosia i Jaś, reż. Gervais Gaudreault, Teatr Baj w Warszawie

Oglądasz zdjęcie 4 z 5