Historia (nie)jednej znajomości

Ponad wszystko ukochali absurd, czerpiąc z niego pełnymi garściami i w Teatrze Cinema (Kochanowski), i w Teatrze Dada von Bzdülöw (Bzdyl).

Wciąż fascynują mnie utopie

Na starość jestem coraz bliżej końca. Większość moich ostatnich przedstawień tego końca dotyczy. Rozmowa z Lechem Raczakiem tuż po spektaklu Spisek smoleński.

Miś z wiśniowego sadu

To jeden z tych (nielicznych) zespołów, który wciąż jest… zespołem – zgraną drużyną ludzi oddanych swojej pasji, a wobec siebie co najmniej lojalnych.

Jak śnieg w mikrofalówce

Gogolowska historia o Czartkowie wydała mi się i inspirująca, i kojąco dystansująca do wszystkich tych krzykliwie doraźnych i politycznie populistycznych przepychanek.

I Bóg mu odpowiedział?

Stolarski często przywracał moją wystawianą na liczne próby wiarę w teatr. Jego Hiob też przywraca wiarę.
Historia o miłosiernej, czyli testament psa, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Nowy im. Tadeusza Łomnickiego w Poznaniu

Cudów nie ma?

Remigiusz Brzyk nie wierzy w siłę moralitetu. Może zatem zamiast sztuki Ariano Suassuny powinien wystawić jakąś inną, która moralitetem nie jest?

Czekam na reżysera

W Hello, Stranger! choreograf Paweł Malicki inspiruje się esejem księdza Tischnera i serwuje widzom na scenie Myszkę Miki oraz nagie biusty. A ja pytam: w jakiej sprawie to wszystko? Bo nie wiem.