Pracom nad Elementarzem towarzyszył dylemat, który – skrótowo – zamknąć by można w pytaniu: „Angażować się, czy się nie angażować?”. Rozmowa z reżyserem Piotrem Cieplakiem.

Obie finałowe wersje pierwszego aktu Człowieka z Manufaktury nie pozostawiały złudzeń: kompozytorski konkurs zorganizowany przez Pawła Gabarę w Teatrze Wielkim jest projektem prawdziwie artystycznym.

W National Affairs dwie tancerki, Julia Stawska i Iza Szostak, nie wytwarzały ryzyka czy zagrożenia, choć przecież rezygnowały z bezpieczeństwa, które niesie ruch wyestetyzowany bądź ilustracyjny.

Fabryka muchołapek w Teatrze Nowym nie prowadzi do żadnego wniosku poza tym, że reżyseria teatralna jest rzemiosłem trudnym.

Dożynki Adrianny Gołębiewskiej to opowieść trochę o działkach, a trochę o ich dziwacznej nieprzystawalności do naszych czasów.

Świetne Upadanie Árpáda Schillinga jest jak opowieść o podróży w czasie: dla jednej Polski to podróż do poczciwej przeszłości, dla drugiej – wyprawa do światów wciąż nieznanych.

Mayneburga nie tyle interesuje rzeczywistość, ile jej wyobrażenie, do którego przyzwyczaili się widzowie kasowych teatrów.

W dzisiejszym, spolaryzowanym świecie wyróżniamy najchętniej komunikaty radykalne, wyraziste, walczące, kontestujące, czasem drwiące, nawet cyniczne. Rozmowa z Konradem Dworakowskim, dyrektorem Teatru Pinokio w Łodzi.

Raźniak z Rodowiczem robią opowieść o nowych wcieleniach gestów, hamletyzmie jako stanie świadomości i hamletyzmie jako spoiwie wspólnoty.

Lamaila działa rozmachem – potężnym rozmiarem symfonicznego brzmienia, mnogością technik tańca, bogactwem kostiumów, pomysłowością oświetlenia.