AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Żałoba po miejscu

Środula. Krajobraz Mausa, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Zagłębia w Sosnowcu
fot. Astashow Studio  

Jak przywrócić pamięć o miejscu, po którym nie ma już żadnego śladu? O sosnowieckim getcie w dzielnicy Środula przypomina jedynie skromny, usytuowany między blokami pomnik na placu Braci Kożuchów. Do niewielkiej liczby zachowanych świadectw popełnionej tam zbrodni zalicza się także Maus. Opowieść ocalałego Arta Spiegelmana – powieść graficzna, która stała się podstawą spektaklu Remigiusza Brzyka i Igi Gańczarczyk.

Spektakl Środula. Krajobraz Mausa to kolejna realizacja Teatru Zagłębia w Sosnowcu wpisująca się w nurt historii lokalnych. Przedstawienie opowiada o trudnej i zapomnianej historii sosnowieckiego osiedla Środula, które w czasie II wojny światowej zamieniono w getto. Spektakl Remigiusza Brzyka, do którego tekst napisała pochodząca z Sosnowca Iga Gańczarczyk, nie jest jednak wyłącznie opowieścią o przeszłości. Różne porządki czasowe łączą się tu ze sobą, tworząc narrację wielopiętrową, przeplataną materiałami dokumentalnymi i prywatnymi historiami twórców przedstawienia.

Punktem wyjścia jest rzeczywiście komiks Spiegelmana, a właściwie dwie jego części poświęcone sosnowieckim losom rodziców autora. Po wybuchu wojny Władek i Andzia Spiegelmanowie zostali przesiedleni do getta, które utworzono w Sosnowcu-Środuli w 1942 roku. Tam rozpoczęła się rozpaczliwa walka o przetrwanie, szukanie kryjówek i innych sposobów na ocalenie. Z sosnowieckiego getta Spiegelmanom udało się uciec tuż przed jego likwidacją, co jednak nie oznaczało końca ich traumatycznych wojennych doświadczeń (Władek trafił do Auschwitz, a Andzia do Birkenau, ich pierwszy syn Rysio zginął w czasie wojny).    

W Mausie istotna jest także perspektywa syna – Arta Spiegelmana, czyli osoby, na której rodzinna trauma odcisnęła swe piętno. Twórcy spektaklu tę perspektywę zastępują inną osobistą relacją – wyznaczają ją ujęte w scenariuszu wspomnienia Igi Gańczarczyk, która wychowała się w tytułowej dzielnicy Sosnowca. Widmowy krajobraz Środuli z czasów wojny nakłada się zatem na jej obrazy z czasów późnego PRL-u, okresu transformacji, a także współczesności. Przewodnikami po tych miejscach i „nie-miejscach” pamięci są autentyczne postaci: Andzia Spiegelman (jej komiksowe wcielenie w przejmujący sposób przedstawia Adrianna Malecka), Ita Majzner (dawna mieszkanka sosnowieckiego getta ukazana w archiwalnym wywiadzie dla United States Holocaust Memorial Museum oraz jego scenicznej rekonstrukcji), Iga Gańczarczyk (jej uosobieniem w spektaklu jest aktorka Weronika Janosz) czy Aleksander Blitek (występujący pod własnym imieniem aktor Teatru Zagłębia w Sosnowcu i zarazem mieszkaniec Środuli). Poza łączeniem różnych porządków historycznych i perspektyw narracyjnych twórcy spektaklu wykorzystują też rozmaite media i formy przekazu: film (w spektaklu pojawiają się fragmenty Muru Robera Markowitza i Jerzego Antczaka z 1980 roku), dokument (wywiad z Itą Majzner), wideo (materiały prezentujące współczesną Środulę), performans (Biała linia w wykonaniu Natalii Bieleckiej) czy wreszcie wykład przyrodniczy. Struktura spektaklu jest pokawałkowana i pozbawiona chronologicznego ciągu – nie ma tu jednego bohatera ani jednej historii. Doświadczenia poszczególnych narratorów łączy tylko miejsce – Środula. Dla każdego z nich ma ono jednak inny wymiar – dla Andzi i Ity jest związane z wojenną traumą, dla Igi i Aleksandra raczej z nostalgią za utraconym dzieciństwem. Pojawia się pytanie, jak pogodzić te dwie perspektywy? Co zrobić z niewygodną, a przede wszystkim zapomnianą historią Środuli? Czy głosy ofiar Zagłady w jakiś sposób odbijają się w murach blokowiska wybudowanego w miejscu dawnego getta? Czy dzisiejszy obraz dzielnicy w jakikolwiek sposób zaświadcza o dokonanej tu zbrodni?

Aby odpowiedzieć na te pytania twórcy spektaklu badają szczegółowo zarówno historię, jak i topografię Środuli. Kwerendy terenowe, które rozpoczęły się na długo przed premierą przedstawienia, mają swą kontynuację na scenie. Jeden z aktorów (Michał Bałaga) oprowadza grupę zainteresowanych osób szlakiem dawnej Środuli – uczestnicy spaceru poszukują śladów getta żydowskiego, przyglądają się też środowiskowym uwarunkowaniom terenu. Te początkowe sceny mają charakter laboratoryjny, badawczy, operuje się w nich raczej suchymi faktami aniżeli emocjami. Szczegółowa analiza zebranych kamieni, fragmentów skał, rodzaju gleby może nieco nużyć, budzić zniecierpliwienie – szybko jednak okaże się, że to wstęp do środowiskowej historii sosnowieckiej Zagłady. Nawiązuje do niej nie tylko scenografia (usypany przez Igę Słupską kopczyk porośnięty trawą, paprotkami i inną roślinnością), ale także przygotowane materiały wideo, odsłaniające różne oblicza krajobrazu naturalnego Środuli. W pewnym momencie ze sceny pada bezpośrednie pytanie: czy przyroda może uczestniczyć w Zagładzie? Choć monolog Natalii Bieleckiej podejmujący tę kwestię jest przydługi i nazbyt akademicki, to jednak porusza ważne zagadnienia, którym studia nad Zagładą poświęcają coraz więcej miejsca. Nie chodzi tu tylko o wpływ Zagłady na środowisko, ale także o wpływ warunków środowiskowych na przebieg Zagłady – sytuacje, w których przyroda może pomagać, jak również i te, w których staje się ona jednym z „narzędzi zbrodni”.

Wątek ekologiczny to oczywiście tylko jeden z wielu obszarów, jakie wyłaniają się na skutek przywoływania pamięci o dawnej historii Środuli – historii miejsca odległego i bliskiego zarazem. Ten kluczowy dotyczy przecież ludzi – nie tylko Andzi i Władysława Spiegelmanów, ale także Ity Majzner, Bolesława i Józefa Kożuchów, którzy dowodzili powstaniem w sosnowieckim getcie, Żydów zatrudnionych w szopie Braunego czy wreszcie tych, którym pozostały jedynie „mysie kryjówki”.

Oglądając Środulę. Krajobraz Mausa niemal cały czas zastanawiamy się, kto jest właściwym bohaterem tego spektaklu. „Czy to opowieść o miejscu, czy prywatna historia? Żałoba po osiedlu czy po rodzicach i tym, co prywatne?” – pyta w imieniu samej autorki tekstu Weronika Janosz. W moim odczuciu sosnowieckie przedstawienie jest wielogłosem, który znajduje swoich reprezentantów w świadectwach/doświadczeniach różnych grup pokoleniowych. Środula jest jednym z tych miejsc, w którym traumy przeszłości są stopniowo wypierane bądź zamazywane przez doświadczenia nowych pokoleń. Czy jest „nie-miejscem” pamięci? W kontekście odrzuconej, przemilczanej, wypartej historii getta z pewnością tak. Jednakże w kontekście licznych, jednostkowych opowieści przywołanych w spektaklu, związanych z różnymi etapami rozwoju osiedla – jawi się także jako betonowy rezerwuar pamięci, nadzwyczaj pojemny i przypominający o różnych wymiarach lokalnej tożsamości.

22-03-2023

Teatr Zagłębia w Sosnowcu
Środula. Krajobraz Mausa
tekst i dramaturgia: Iga Gańczarczyk
reżyseria: Remigiusz Brzyk
scenografia i kostiumy: Iga Słupska
muzyka: Piotr Peszat
pianistka: Emilia Tomczyk / Hanna Czarczyńska
wideo: Aleksander Blitek
wideo performansu: Piotr Steczek
wideo z drona: Mikołaj Jakubiec
montaż wideo: Iga Słupska
animacje skamielin: uczniowie technikum ZDZ w Katowicach
pomoc przy wykonaniu masek: uczniowie Liceum Plastycznego w Katowicach
obsada: Natalia Bielecka, Ryszarda Bielicka-Celińska, Weronika Janosz, Adrianna Malecka, Michał Bałaga, Aleksander Blitek, Przemysław Kania, Tomasz Muszyński
premiera: 28.10.2022

galeria zdjęć Środula. Krajobraz Mausa, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Zagłębia w Sosnowcu Środula. Krajobraz Mausa, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Zagłębia w Sosnowcu Środula. Krajobraz Mausa, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Zagłębia w Sosnowcu Środula. Krajobraz Mausa, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Zagłębia w Sosnowcu ZOBACZ WIĘCEJ
 

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
jeden razy osiem jako liczbę:
komentarze (5)
  • Użytkownik niezalogowany williamseo
    williamseo 2024-04-26   11:08:09
    Cytuj

    One of the most appealing aspects of a casino is the sheer variety of games available. Whether you're a novice or a seasoned gambler, there's something for everyone. Slot machines, with their flashing lights and enticing themes, draw in players with the promise of instant excitement and the chance to win big. Meanwhile, table games like blackjack, poker, and roulette offer a different kind of challenge, requiring strategy, skill, and nerve to come out on top. 파묘

  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-27   08:50:37
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 온라인카지노.COM

  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-27   08:50:17
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 온라인카지노.COM

  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-04   09:42:12
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 온라인카지노.com

  • Użytkownik niezalogowany davidseen
    davidseen 2023-09-05   10:54:17
    Cytuj

    The structure of the performance is fragmented and devoid of a chronological sequence Winlator