Żelazne prawa ekonomii

Jeszcze kilka lat temu te środki wzbudzały entuzjazm i autentyczne wzruszenia, ale nieubłagany czas spowodował inflację środków.

Szczęśliwe dni: 7 maja

Pan Paweł został pobity w sklepie na warszawskiej Ochocie i raczej nie dlatego, że jest autorem Tęczowej trybuny – po prostu stanął w obronie człowieka zaatakowanego przez kiboli. Powodem ataku był niewłaściwy, bo cudzoziemski wygląd ofiary.

O gorzkości

Kiedy już tak rozpaczliwie taplam się w tej beczce-bajorze antyklerykalizmu, to dla uspokojenia powiadam sobie: było, Łysy, gruntowniej przemyśleć ewangeliczne zdanie „Królestwo Moje nie jest z tego świata”.

Szczęśliwe dni: 24 kwietnia

Koncepcje Kotta stanowiły pojemną poetycką, filozoficzną i historiozoficzną metaforę. Dzisiaj metafora w teatrze umarła. Filozofia? Historiozofia? Śmiech na sali.

Widz niestabilny psychicznie albo pedagogika wstydu

Ci tu grają w najlepsze, rozpędzają się do bardzo wysokiej temperatury emocjonalnej, a tu „taram taram dam taram ta dam tam dam!” – na widowni dzwoni komórka. Ktoś zapomniał i nie wyłączył!

Dobre dotykanie teatru

Ta niewygoda, te lęki, wykolejenia i choroby tego miasta uczą pokory, budzą niepokój i w dziwny sposób uwiarygadniają uprawianie sztuki.

Szczęśliwe dni: 10 kwietnia

Nietrudno zgadnąć, że Hymn narodowy nie mógł obecnemu kierownictwu TVP przypaść do smaku.

O naszych Obcych

Kim są Nasi, pozostaje do ustalenia. Jest teraz cała masa takich, którzy mówią, że są Nasi, a nie są. A jak mówią, że są, to jeszcze bardziej zasmuca, bo gołym okiem widać, że nie są.

O pożytkach z podziału

Marzyłem, że Polska będzie nudna. Że po raz pierwszy w historii zdobędzie się na mistrzostwo bycia średnim krajem ze średnimi problemami, a tylko artyści i „engieosy” oraz Adam Wajrak i Marcin Świetlicki będą szukali dziury w całym.

Off-live

Problem polega na tym, że rzeczywistość dzisiejsza się na teatr nie nadaje. Żeby tę niewygodną tezę jakoś zilustrować, posłużę się tylko paroma przykładami z ostatnich dni, kompletnie przypadkowo wybranymi.