Scenariusz przyszłej rekonstrukcji

Takich „Dziadów” nikt dla teatru Jarzyny, Klaty, Zadary czy Warlikowskiego nie napisał. Pisane są natomiast Dziady smoleńskie, tylko że nikt nie chce ich wystawiać.

Speed

Czy można się dziwić, że organizm unika myślenia wolnego jak diabeł wody święconej? Że wykształcił na codzienne potrzeby drogę na skróty – myślenie szybkie?

Zrzędność i przekora: „A ón do wojska był przynależniony…”

Studium wojskowe – koedukacyjne – mieliśmy nad drugim i trzecim roku, w czwartki od dziewiątej do czternastej. Odbywaliśmy je wspólnie z równoległą grupą z wydziału aktorskiego, tak że mogę dziś mówić, iż na przykład Hania Śleszyńska jest moją koleżanką z wojska.

Alternatywna historia tańca w Polsce w listach zawarta

Wybacz, że po Twojej wczorajszej premierze nie wszedłem za kulisy, nie zostałem na bankiecie, nie rzuciłem się na Ciebie z uściskami i podziękowaniami. Nie mogłem.

Różewicz. Pan Tadeusz

Różewicz. Zaczął pisać odwołując się do i od języka, jak gdyby nie było poezji ani dramatu przed nim. Słuch poetycki objawia się u każdego, kto poczuł, że musi zapisać frazę na gorąco.

Zrzędność i przekora: „Coś, co was podnieca”

Ludzie bywali w świecie tłumaczą, że Conchita to drag queen; reszta narodu, czyli ziomy, żyje w przekonaniu, że nareszcie zobaczyła tego dżendera, przed którym ostrzega episkopat.

Tematy ważne i te drugie

Czy zauważyliście Państwo, z jak dziecinną łatwością drôle de guerre tocząca się na Ukrainie wyparła z debaty publicznej tak jeszcze niedawno rozpalający emocje do czerwoności temat gender?

Architektura teatru

Teatr wynalazł Brahma, najważniejszy bóg Indusów, mało jednak znany i niezbyt popularny władca nieba, pan stron świata i czterech Wed.

Diariusz tumultu w Wólce Biskupiej

Mój przyjaciel Michał Merczyński, człowiek, którego energia napędzała 24 edycje festiwalu, któremu przez 20 lat pomagałem w roli dyrektora artystycznego, pod naciskiem władz miasta, policji lub samodzielnie podjął złą i przedwczesną decyzję. Nie można poddawać się na samą wiadomość, że nieprzyjaciel ogłosił mobilizację. Trzeba przynajmniej stanąć z nim oko w oko. Walczyliśmy o wolność, żebyśmy mogli być mniej odporni na przemoc. Ale z wolności należy korzystać. I raz na 25 lat zmobilizować się w jej obronie. Takie opinie wygłaszam w wywiadzie dla lokalnej edycji „Gazety Wyborczej”. Ukaże się oczywiście w piątek, dzień niegdyś dedykowany postom i umartwieniom.