Zrzędność i przekora: A imię jego?
Ze szkolnych czasów pamiętam – wspomnienia niebieskiego mundurka, psiakrew! – że na pytanie: „No i co?” należało odpowiedzieć: „No i gucio”. Dialog ten – błyskotliwy tak, jak tylko wiek pokwitania potrafi być błyskotliwy – przychodzi mi na pamięć, ilekroć słyszę lub czytam o Guciu, czyli Gustawie Holoubku.
Zła wróżba na 2014
Prawdopodobnie lepiej byłoby o tym nie pisać, przemilczeć sprawę, mordę w kubeł i nabrać wody w usta, zaszyć wargi, zamknąć się, być cicho, wstrzymać oddech, nie dać się chwycić za słowo, wyciszyć się, ani pisnąć, ni mru-mru, siedzieć jak mysz pod miotłą i trzymać język za zębami, zachować wiedzę dla siebie, skamienieć i milczeć jak głaz.
Nabzdyczenie
W znakomitej książce Jacka Wasilewskiego Opowieści o Polsce. Retoryka narracji autor niezwykle ciekawie opisuje i wyjaśnia mechanizmy rodzenia się narracji tworzących tkankę naszej historii, narracji zazwyczaj bardzo odległych od suchych faktów, czyli tzw. rzeczywistości. (Na wszelki wypadek piszę „tzw.”, bo przecie żadnej rzeczywistości nie ma, nie było i nie będzie przynajmniej do czasu, kiedy się nie ogłosi w miarodajnych periodykach humanistycznych, że takowa się odnalazła.)
Pani Dorota wie, co robi
Rezygnacja Doroty Buchwald z funkcji przewodniczącej Rady Kultury przy Prezydencie Miasta Warszawy to ważny sygnał.
Wyznanie miłości
Czechow i Tołstoj raczej nie ponoszą znaczącej winy za imperialne mrzonki Putina. I nikt mnie nie przekona, żebym wyrzucił z pamięci powiedzonka Ostapa Bendera, wiersze Puszkina czy piosenki Bułata Okudżawy.
Róża 1984. Wspomnienie
Sprawa wróciła do mnie teraz, w chwili wybuchu wojny Rosja-Ukraina dzięki temu mądremu zdaniu Żeromskiego: „Dzięki wam już nie wyżyje Rosja w Polsce!” Miejmy nadzieję, że w Ukrainie również.
Hejt, cenzura i Łukasz Drewniak
Osoby tęskniące za możliwością wyrażenia swojej opinii (koniecznie anonimowo) powinny się najpierw dobrze zastanowić nad swoim zdrowiem emocjonalnym.