K/302: Wieczorny przegląd prasy
Katowicka Pokora Szczepana Twardocha w reżyserii Roberta Talarczyka jeszcze przede mną, ale już z niecierpliwości przedsezonowej przeczytałem awansem kilka recenzji. I zastanowiła mnie dość zdecydowana krytyka jednej z aktorek.
K/301: Zdecydowanie wakacyjne wzmożenia
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że politycy, urzędnicy państwowi, a zwłaszcza dyrektorzy telewizji plotą najrozmaitsze bzdury, kiedy trzeba powiedzieć coś o teatrze.
K/300: Czysta
Świętować? Nie świętować? Trzechsetny odcinek Kołonotatnika zaskoczył mnie już tydzień temu. Zaskoczył mnie nawet bardziej niż inny wredny numerek, czyli własna pięćdziesiątka.
K/299: Piersi w kosmosie
Szpecht i Jakimiak nie chcą szydery w finale, wolą grę wyobraźni, cień i przeczucie. Jakby zostawiały furtkę nadziei. Niezobaczenie innego życia będzie zawsze lepsze od niezrozumienia zobaczonego.
K/298: Pokłosie
Dziś pamięć wróciła do wszystkich, którzy mieli kiedyś na ciele gardzienicki stempel. I do nas, którzy o tej sprawie dowiedzieliśmy się dzięki odwadze aktorek zmierzenia się z niewygodną pamięcią.
K/297: Witoldiki wakacyjne
Przeczytałem w czerwcu dwa artykuły Witolda Mrozka na temat polskich festiwali teatralnych i zacząłem się zastanawiać nad zawartymi w nich propozycjami rebrandingu wybranych krajowych imprez.
K/296: Sztuka sztuczności
Savannah Bay w zestawieniu z innym spektaklem z krakowskiej Nowej Sceny – Kochana Wisełko, Drogi Zbyszku Tadeusza Nyczka i Mikołaja Grabowskiego – buduje taki „emerycki”, wspominkowy nurt w repertuarze Starego Teatru.
K/295: Oko Grzegorzewskiego
Od kilku miesięcy czekam na publikację biografii Jerzego Grzegorzewskiego, którą już napisała Maryla Zielińska. A może wcale nie będzie to klasyczny życiorys reżysera, tylko sonda głębinowa wrzucona w otchłań jego spektakli.
K/271: Jak sępy
Dolnośląski urząd marszałkowski nie chce z pomocą konkursu skontrolować bieżącej działalności Teatru Modrzejewskiej w Legnicy, tylko wymachuje fikcją jak odbezpieczonym pistoletem.
Jak dawniej już nie będzie…
W swojej ewolucji teatralnej Łukaszenko coraz wyraźniej dryfuje w rejony Latającego Cyrku Monty Pythona.
Ośrodek Teatralny „Maski” – od Operetki do Utopii
Ośrodek Teatralny UAM „Maski” w Poznaniu to miejsce z ogromną tradycją.
K/270: Wyjątkowo krótki Kołonotatnik, ale jednak z bardzo długim tytułem, nadanym w czystym akcie desperacji i z nadzieją, że czytelnik się nie zorientuje, że tym razem jest krócej i ten odcinek czyta się szybciej
Były już różne warianty zreformowania polskich teatrów. Dyrektor-związkowiec. Dyrektor-menedżer, dyrektor-urzędnik…