Krakowscy studenci, łącząc talent z ciężką pracą, przemienili nas w radosną wspólnotę.

Uczestniczyłem w tym bezczelnym i kruchym zarazem muzycznym show z krakowskiej PWST i myślałem, że to nieprawdopodobne, że taki spektakl w ogóle powstał w szkole teatralnej.

Pod koniec dnia trzeciego festiwal zrobił swoisty obrót na pięcie i, odłożywszy na bok poezję oraz sprawy pozaziemskie, zajął się prozą życia codziennego.

Forum Młodej Reżyserii wygrała Judyta Berłowska. Jej prawie-spektakl nazywał się Bez ojcowizny i był inscenizacją pierwszego aktu Płatonowa uzupełnionego o dwie sceny – z trzeciego i czwartego aktu.

Festiwal Szkół Teatralnych w Łodzi to probierz nie tylko naszego szkolnictwa aktorskiego, ale również polskiego teatru.

Agnieszka Glińska podpisuje spektakl cytatem z Ödöna von Horvátha: „Człowiek jest sam i zawsze będzie sam”.

Jerzy Trela, który opiekował się młodymi aktorami podczas pracy nad ich spektaklem dyplomowym, nie próbował Samobójcy za wszelką cenę uaktualniać.

Koło kwintowe Aleksandry Popławskiej spełnia wszystkie warunki w kategorii „dyplom nowego stylu”. A poza wszystkim to po prostu świetne przedstawienie…