“Klikając „Akceptuj”, wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie na Twoim urządzeniu w celu usprawnienia nawigacji na stronie, analizy jej użytkowania. Zapoznaj się z naszą Polityką Prywatności, aby uzyskać więcej informacji.”
Podczas jubileuszowych pogwarek wspominaliśmy Irenę Jun, która nie dość, że w ruchu recytatorskim czy szerzej – w dziedzinie sztuki mówienia od dawna cieszy się najwyższym autorytetem, to jeszcze sama jest wcieleniem poezji.
Więc tak między Tuwimem a Bursą pędziliśmy czas w Ostrołęce, przysłuchując się recytacjom. Albowiem przygnał nas do kurpiowskiej metropolii Ogólnopolski Konkurs Recytatorski.
W poniedziałki napotykam w Szkole Piotra Cieplaka – w tym semestrze zaczynamy zajęcia o tej samej porze. Witamy się, przeważnie w milczeniu, bo o czym tu mówić po trzydziestu sześciu latach znajomości – o najnowszych premierach?
Otóż pani Iza, zostawszy ministrem kultury, za cel swojej pierwszej zagranicznej podróży obrała Szwecję. Zaproponowała mi, żebym jej towarzyszył jako dziennikarz.