Grand Prix
Jeszcze chwila. Jeszcze sekundy dzielą nas od rozpoczęcia Wielkiego Wyścigu o Główną Nagrodę Renesansu.
Złota Jesień Średniowiecza daje pogodną oprawę początkowi wyścigu.
Zawodnicy nie startują wprawdzie ze startu zatrzymanego, ale umownie przyjęto, że zawody zaczną się na serio od odrzwi pewnego baptysterium.
Poszli.
Duża reprezentacja miast włoskich dofinansowywana przez silny sponsoring Medyceuszy, Borgiów i Viscontich.
Bardzo ładnie idą Donatello i Masaccio.
Piero della Francesca dołącza do faworytów.
Tuż za nimi Filippo Lippi, ale to dopiero początek.
Widać, że niektórzy zamierzają pogłębić humanizm.
Ostro pogłębiają.
Donatello nawiązuje do wzorów klasycznych.
Botticelli także stawia na antyk i mity.
Ciekawa rozgrywka.
Bardzo mocno wszedł nowy zawodnik – Leonardo da Vinci.
Niezwykle wszechstronny. Można powiedzieć – rozrzutny w szafowaniu energią, ale świetnie przygotowany intelektualnie.
Daje popis swoich możliwości, śmiało wprowadza elementy realizmu i perspektywy.
Niestety, nie najlepiej utrwala swoje freski. Trochę mu się będą łuszczyły.
Sponsorowany przez papieża Michał Anioł!
Ambitny i pracowity.
Wydaje się, że między tymi dwoma rozegra się finisz.
Świetnie przygotowani, choć jakże odmienni.
Pikanterii dodaje fakt, że nie przepadają za sobą.
Dürer! Dürer!
To niesamowite! Podczas kiedy uwaga publiczności skupiała się na tych dwóch, dzielny Niemiec wyszedł na czoło we wręcz apokaliptycznym stylu.
Papież Juliusz ma jeszcze w odwodzie młodego Rafaela!
Jest świetny i drużynowo Italia na pewno ma przewagę, ale indywidualnie?
Grünewald nie powinien zbytnio pomieszać szyków, ale Bosch?
O ile nie zostanie zdyskwalifikowany za nadmiar surrealizmu, to równie dobrze może zwyciężyć w klasyfikacji indywidualnej.
Renesans dobiega końca, a tu, dotąd niezauważeni, a jakże poważną odgrywający rolę, Peter Breughel Starszy i Cranach.
No, Cranach ociera się o manieryzm, ale – być może – uwzględnią protest ekipy niemieckiej, że Włosi z kolei zbyt chętnie pędzili do baroku.
Cóż za pasjonujący wyścig!
***
Jury w składzie: cała kulturalna Europa po długotrwałych naradach (trwających prawie pięćset lat) postanowiło Grand Prix Renesansu przyznać...
No komu?
Lubicie państwo festiwale?
27-02-2019
3=
Masaccio.