AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Nekrolog

 

W imieniu przyjaciół, sympatyków i wielbicieli z bólem i żalem donosimy, że w październiku tego roku po długich i ciężkich cierpieniach odszedł od nas w wieku lat sześćdziesięciu

Teatr Telewizji

Wszelkie pogłoski o dalszym życiu zmarłego prosimy traktować jako niczym nieuzasadnione plotki przynajmniej do czasu, gdy nie pojawią się jakieś oznaki życia.

Agonia trwała długo. Jeszcze na zakończeniu Festiwalu „Dwa Teatr” 2010 niejaki Maciej Wojtyszko dorwawszy się do mikrofonu, wrzasnął: „Ratujcie Teatr Telewizji!”, ale okrzyk ten, sprawnie wycięty z relacji, spowodował tylko zbędne zamieszanie. Wyglądało to na antenie tak: Wojtyszko mówi jedynie „Dziękuję bardzo!”, a potem prawie każda kolejna osoba odbierająca nagrodę czy wyróżnienie dorzuca: „Zgadzam się z Maćkiem”. Porąbani ci artyści, widać było gołym okiem.

Obserwowanie paroksyzmów Zasłużonego Zmarłego, opis boleści, kolejnych faz choroby, chwilowych remisji i patologicznych wynaturzeń nie może być tematem tego krótkiego, choć współczującego wspomnienia.

Miał Zgasły swoje lata świetności, miał triumfy i porażki.

Nigdy nie noszono go na rękach, ale zawsze dawał nadzieję, że kultura polska ma swoją godność.

Godność i hierarchię.

Żeromski i Mickiewicz, Czechow i Szekspir, Fredro i Zapolska, Mrożek i Gombrowicz mieli być – i byli – uczestnikami rozmowy, rozmowy ze współczesnymi.

Polska inteligencja (że użyjemy tego przestarzałego terminu) uważała za swój obywatelski obowiązek spotykać się z Tym, który nas opuścił, nawet wtedy, gdy już nie był w najlepszej formie, zagłodzony przez gospodarkę rynkową, osłabiony eksperymentami, cherlawy i plujący krwią, podtrzymywany kroplówkami transmisji „na żywo”.

Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie!

Chciałoby się napisać te słowa na nagrobku Nieodżałowanego, ale nadzieja, że ktoś zrozumie, co chcemy powiedzieć, maleje z dnia na dzień.

Nie tak dawno Agnieszka Holland oświadczyła, że nie zagłosuje na Platformę Obywatelską z uwagi na konserwatyzm światopoglądowy tego ugrupowania.

Nie tak dawno Związki Zawodowe ogłosiły, że zmierzają do obalenia rządu.

Demokratyczne państwo podlega różnym próbom nacisku i perswazji.

Ciekawe, ile osób podpisałoby się pod takim oświadczeniem:

„Stwierdzam własnoręcznym podpisem, że w przyszłych wyborach zagłosuję tylko na takie ugrupowanie, które zadeklaruje, że przywróci w programie pierwszym TVP cotygodniowe premiery Teatru Telewizji”?

Niniejszy nekrolog uważamy za otwarty.

07-10-2013

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
dwa plus trzy jako liczbę:
komentarze (2)
  • Użytkownik niezalogowany
    2013-10-21   13:37:32
    Cytuj

  • Użytkownik niezalogowany Ja#
    Ja# 2013-10-07   18:47:17
    Cytuj

    O, nie! Najpierw zdjęli Dobranockę, a teraz Teatr Telewizji. Trudno, dzisiejszy wieczór spożytkuję inaczej. Poczytam "Brombę"