AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Siedząc obok mydła, masz bardziej konserwatywne poglądy

 

To nie żart. Amerykańscy uczeni ustalili. Osoby, które odpowiadały na pytania testowe, odpowiadały nieco bardziej zachowawczo i z większym przywiązaniem do tradycji, jeśli obok nich stało mydło w płynie. Test reprezentatywny na wystarczającej próbce populacji.

Co więcej, amerykańscy uczeni zbadali korelację między podatnością na wstręt a poglądami politycznymi. Wyszło im, że osoby mocniej przeżywające obrzydzenie są niejako automatycznie (95%) skorelowane z konformizmem, konserwatyzmem, a nawet rasizmem. Mają to w genach. Tak przynajmniej twierdzono w filmie emitowanym w poważnej telewizyjnej stacji popularnonaukowej, której nazwy nie podaję, ponieważ byłaby to kryptoreklama, choć może powinienem, bo sprawa jest poważna i godna zastanowienia.
 
Autorzy filmu prześlizgnęli się trochę nad problemem, a pytanie, które się rodzi po tych informacjach, jest pytaniem fundamentalnym. Bo co, jeśli to rzeczywiście geny decydują o naszych poglądach politycznych? Jasno oświadczyli to autorzy filmu, nie bardzo chyba rozumiejąc i doceniając wszelkie konsekwencje tego oświadczenia. Żeby ustalić, czy ktoś zagłosuje na republikanów, czy na demokratów, wystarczyłoby – jak rozumiem – zrobić badanie krwi albo moczu. Bo na tej podstawie można stworzyć obecnie pełną mapę genów każdego człowieka. Przewaga osób z określoną konfiguracją genów decyduje bowiem, czy wybiorą one Trumpa czy Clinton i nie ma zmiłuj – ci ludzie tylko pozornie są wolni, bo ich program genetyczny prawie całkowicie determinuje ich decyzje. Ktoś może oczywiście kwestionować zasady ordynacji (jak wiadomo w Ameryce większość głosów to nie większość elektorów), ale to już problem drugorzędny. Demokracja i tak otrzymuje cios w samo serce – ludzie muszą się zachowywać tak jak się zachowują, bo mają to wdrukowane w genach. Tragiczna, pesymistyczna i przerażająca wizja.

Bo przypadki konwersji, całkowitej zmiany stanowiska, pozbycia się jakichś uprzedzeń czy zasad są tak nieliczne, że mieszczą się zapewne w tych pozostałych pięciu procentach. Bo jeżeli żadne wychowanie nie jest w stanie przemodelować człowieka, to świat będzie zawsze... A jeśli spróbujemy ingerować w geny, manipulować nimi, to świat będzie… Ratunku!

Od pewnego czasu wiadomo, że istnieje genetyczna podatność na pewne choroby, ale co, jeśli istnieje (a wygląda na to, że tak może być) genetyczna podatność na nacjonalizm?

Psychologia od dawna śledzi narodziny zła w człowieku, a słynne doświadczenia Zimbardo ze strażnikami i więźniami oraz posłuszeństwem wobec osoby z autorytetem wydawały się i tak wystarczająco przygnębiające. A tu jeszcze genetyczna podatność na konserwatyzm! W dodatku wynikająca z wrażliwości, bo tak chyba należy rozumieć większą podatność na odczuwanie wstrętu.

Jedyna pociecha w tym, że Jezus Chrystus nie znał badań amerykańskich uczonych, zalecał bratać się z istotami nieczystymi jak celnicy i kobiety, miłować nieprzyjaciół swoich i jako żywo nie był konserwatystą, ale rewolucjonistą. „Powiedziano wam: oko za oko, a ja wam powiadam, kto w ciebie kamieniem, ty w niego chlebem”.

Na wszelki wypadek siadajcie Państwo dalej od mydła.

19-07-2017

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
trzy plus dziesięć jako liczbę:
komentarze (3)
  • Użytkownik niezalogowany nauczycielka
    nauczycielka 2017-08-07   15:26:56
    Cytuj

    3-

  • Użytkownik niezalogowany Worytko
    Worytko 2017-07-20   23:35:25
    Cytuj

    Brawo Maćku ! Zawsze twierdziłam ,że jesteśmy zaprogramowani genetycznie . I że gen może się " ewoluować " , gdy przez pokolenia nad tym pracujemy . Kształcąc się , ucząc od mądrzejszych i bardziej światłych . Mydło wszystko zamydla .

  • Użytkownik niezalogowany jkz
    jkz 2017-07-19   13:03:54
    Cytuj

    Czemu tylko o konserwtyzmie? A o wierze i orientacji? A o tym czy się bardziej tatusia czy mamusię? I co, Edyp miał z tym źle? Powiedzmy, że kłopoty, ale jaki pożytek dla potomnych