AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Być jak Rodowicz

Rodowicz - Teatr - Droga, Tomasz Rodowicz, Wydawnictwo Żywosłowie
Reżyser teatralny, historyk i teoretyk teatru. Profesor na Uniwersytecie Wrocławskim i w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, absolwent Politechniki Wrocławskiej (1979) oraz Wydziału Reżyserii Dramatu krakowskiej PWST (1986). Publikuje m.in. w „Teatrze” i „Dialogu”.
A A A
fot. materiał wydawnictwa  

Przeczytałem książkę jednym tchem w ciągu dwóch intensywnych dni. Potem przez tygodnie zmagałem się z napisaniem recenzji. „Spowiedź” Tomasza Rodowicza wstrząsnęła mną dogłębnie, a wszelkie próby opisania wrażenia, jakie zrobiła na mnie książka, kończyły się banalnym panegirykiem ku czci Wielkiego Artysty. Miałem świadomość, że taki tekst obrażałby Tomka. Od lat się przyjaźnimy.  

Rodowicz przeżył wiele fascynujących żyć i w każdym dokonał czegoś istotnego. Ryzykował i podejmował odważne decyzje, wdawał się w niebezpieczne przygody, nigdy nie odcinał kuponów od licznych sukcesów, wciąż wikłał się w nowe wyzwania i jak w grze komputerowej otrzymywał od losu kolejne życia. W Nowym Jorku przeszedł trudną operację serca za pieniądze zebrane przez amerykańskich artystów. Tożsamość tego niezwykłego człowieka wydała mi się modelowo wręcz performatywna. Stawał się sobą poprzez działanie, performowanie życia i sztuki albo raczej nieodróżnianie sztuki od życia.

Tomasz Rodowicz bez ruchu nie istnieje, ma masę spoczynkową równą zero, jak foton. Im szybciej pędzi, tym bardziej świeci. Jest hiperaktywny i hiperkreatywny. A talentów ma mnóstwo. To dobry muzyk i urodzony społecznik, znakomity aktor i reżyser teatralny, wizjoner i świetny organizator wielkich wydarzeń artystycznych, skuteczny negocjator i zdobywca wielu prestiżowych grantów, oryginalny myśliciel i utalentowany pisarz, ekspert od pracy z ciałem i uwielbiany przez studentów nauczyciel akademicki. Uczestniczył w wielu wydarzeniach, które zostały uznane za przełomowe dla kultury polskiej w drugiej połowie XX wieku.

Pierwszą Komunię przyjął w Laskach. W Warszawie studiował na Akademii Teologii Katolickiej i równocześnie był anarchistą zaangażowanym w kontrkulturę. Na Nowogrodzkiej założył ośrodek dla młodych uzależnionych. Przez dziesięć lat był pszczelarzem. Jego rady szukał i jemu się zwierzał ze swoich najskrytszych planów podczas całonocnych rozmów legendarny reformator teatru Jerzy Grotowski. Tomasz brał udział w projektach parateatralnych Teatru Laboratorium. Razem z Włodzimierzem Staniewskim współtworzył kultowe Gardzienice i wystąpił w najważniejszych spektaklach tego teatru. Jego własny Teatr Chorea stał się w Łodzi fenomenem społecznym, centrum edukacyjnym i przyczółkiem fermentu kulturowego.

Główną część książki wypełnia rozmowa Dariusza Kosińskiego z Tomaszem Rodowiczem. Kosiński, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, wybitny teatrolog i badacz sztuk performatywnych, zna doskonale nie tylko twórczość swego rozmówcy, ale też szerokie konteksty, w ramach których Rodowicz działał i wciąż działa. To sprawia, że rozmowa o drodze twórczej jednego człowieka przemienia się w opowieść o Polsce. Tak się składa, że wydarzenia w życiu Rodowicza wiązały się często z istotnymi zwrotami w dziejach najnowszych naszego kraju.

Książka stanowi cenne źródło wiedzy o historii PRL. Rodowicz to świadek sumienny i wiarygodny. Proponuje perspektywę z samego środka wydarzeń, w większości z nich brał zresztą czynny udział. Nie unika trudnych pytań. Dużą część jego opowieści zajmuje uczciwa próba przepracowania bolesnych relacji ze Staniewskim – „bracia w sztuce” z czasem bardzo się od siebie oddalili.

Porwały mnie opowieści Rodowicza o pracy nad pierwszymi spektaklami w Gardzienicach, wiosce „na końcu świata”. Jest on wspaniałym gawędziarzem. Kosiński świetnie to wyczuł i tak zredagował książkę, że czytając, miałem nieodparte wrażenie, iż Tomek rozmawia ze mną. Książka Rodowicz – teatr – droga to literatura performatywna. Znamienne, że ta właśnie książka ukazała się w założonym przez Dariusza Kosińskiego i Katarzynę Woźniak wydawnictwie o niezwykłej nazwie, zapożyczonej od Juliusza Osterwy: „żywosłowie – słowo, które działa”.

Był taki czas, że Gardzienice uznawano za najważniejszy teatr eksperymentalny w Europie. Teatrolodzy pisali o nich książki i artykuły. Młodzi ludzie, skupieni wokół Staniewskiego, tworzyli genialne przedstawienia. Ich artystyczne wyprawy przeszły do teatralnej legendy. Zjeździli cały świat. O tym wszystkim Tomek barwnie opowiada.

Książka obfituje w rewelacyjne anegdoty! Oto kilka przykładów: Rodowicz rozsierdził Grotowskiego, bo mu posprzątał mieszkanie we Wrocławiu. W Gardzienicach pobił się z przemocowym Staniewskim w obronie Igi, swej pierwszej żony. Omal nie zamarzł pod kręgiem polarnym podczas wyprawy Gardzienic do Norwegii. Zakradał się w nocy do sławnych świątyń, żeby tam grać na flecie.

Na Gardzienicach nie kończy się jednak artystyczny żywot Tomasza Rodowicza. Po rozstaniu z toksycznym Staniewskim i powrocie ze wsi do miasta jego talenty artystyczne rozkwitły w pełni. Ze swoim Teatrem Chorea Rodowicz odnosi równie spektakularne sukcesy międzynarodowe. W odróżnieniu od utopijnych Gardzienic, stroniących od polityki i problemów świata współczesnego, Chorea stara się diagnozować i opisywać dzisiejszą rzeczywistość. Rodowicz zaprasza do współpracy młodych dramaturgów. Zderza antyk z tańcem nowoczesnym. A nade wszystko z entuzjazmem zanurza się w projekty społeczne, powracając do swoich warszawskich źródeł. Fascynują go też nowe technologie. Z uwagą studiuje przewrót informatyczny.

Wywiad-rzeka przerywany bywa notatkami Rodowicza z różnych okresów pracy twórczej, a także jego próbami poetyckimi. To doskonały zabieg kompozycyjny. Daje wytchnienie od pędu wydarzeń i lawiny przemyśleń.

Mam świadomość, że nie udało mi się uniknąć patosu w recenzji z książki Rodowicza i Kosińskiego. Lektura upewniła mnie jednak, że Tomasz Rodowicz należy do najważniejszych osób w kulturze polskiej drugiej połowy XX wieku. Tego nie można napisać inaczej. A swoją drogą nie mogę wyjść z podziwu dla energii i siły życiowej Tomka. Zapewne nie jest łatwo być jak Tomasz Rodowicz.

15-02-2023

Tomasz Rodowicz, Rodowicz - Teatr - Droga, Wydawnictwo Żywosłowie, Warszawa 2022.


skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
siedem minus cztery jako liczbę:
komentarze (2)
  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-05   05:45:32
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 카지노사이트.com

  • 2023-09-07   06:36:36
    Cytuj

    O tym wszystkim Tomek barwnie opowiada. slope game