K/270: Wyjątkowo krótki Kołonotatnik, ale jednak z bardzo długim tytułem, nadanym w czystym akcie desperacji i z nadzieją, że czytelnik się nie zorientuje, że tym razem jest krócej i ten odcinek czyta się szybciej
K/270: Wyjątkowo krótki Kołonotatnik
Były już różne warianty zreformowania polskich teatrów. Dyrektor-związkowiec. Dyrektor-menedżer, dyrektor-urzędnik…
Kołonotatnik 27: Ruchy młodzieżowe
Męczennicy Mariusa von Mayenburga. Anna Augustynowicz wyreżyserowała to przedstawienie jako wspólny projekt teatrów w Szczecinie i Wałbrzychu.
Kołonotatnik 26: Słynne pomyłki
„Proszę, macie – jestem tandeciarzem” – rzuca złośliwie Klata. „Wystawiam tandeciarsko tandetny utwór. Tego chcieliście? O to chodziło?”. Jeśli nawet o to chodziło, to chyba nie było warto.
Kołonotatnik 25: Fikcja
Nie sądziłem, że tego dożyję. Pewien zasłużony teatr offowy średniego pokolenia zagrał farsę.
Kołonotatnik 24: Różności albo Tajemnica 9 października
Nie ma chyba w polskim dramacie postaci pracownika TVP, człowieka kryształowo uczciwego, pobożnego, skromnego, stawiającego etykę zawodową ponad oczekiwania redaktora zamawiającego i fochy księgowej.