Efekt czkawki

Smarkacze won z jednego teatru, staruchy won z drugiego… Tak, nadchodzi czas teatrów zero-jedynkowych. Szkoda, że dyrekcja Słowackiego zaczyna się bawić w to samo, co Klata.

Hamlet, czyli scenariusz dla czterech aktorów (i jednego artysty multimedialnego)

Hamlet, czyli scenariusz dla czterech aktorów (i jednego artysty multimedialnego)
Hamlet x 5 to film jakby wyjęty z wyłowionej butelki z przekazem z innej epoki, z innego świata – film-kapsuła pamięci. Przypomina złote czasy Teatru Telewizji.

Felieton nie jest dzieckiem kabaretu…

Felieton był instrumentem zaciekawienia niejednorodnej publiczności, był obszarem rozmaitości, a przy tym przestrzenią prasową uwolnioną od oficjalności, powagi, sztywności, „uczoności”.

Fajną sztukę dziś widziałem, cz. 2

Moje kategoryczne przesłanie brzmi tak: ten, kto używa słowa „sztuka” w odniesieniu do spektaklu, nieświadomie, lecz skutecznie, podważa autonomię teatru wobec literatury.

Jutro nie umiera nigdy albo kto puścił bąka w salonie?

No i mamy w Poznaniu kolejną aferkę. Można wsiąść na kolejnego dyrektora teatru (instytucji kultury przecież!), że używa słów uznawanych za wulgarne.

Etnoteatr. Antopolog w podróży cz.4

Bardzo chciałbym wierzyć, że Hadza, których spotkałem w buszu i którzy zrobili na mnie tak piorunujące wrażenie, byli autentycznymi Hadza, a nie Hadza odgrywającymi etnoteatr dla turystów.

Teatr smaków. Antropolog w podróży cz. 3

Wschodni artysta-kucharz musi zadbać, by jego dzieło-danie oferowało publiczności wszystkie główne smaki i przez to umożliwiało widzom doświadczenie pełnego wachlarza emocji.

O potrzebie teatru. Antropolog w podróży cz. 2

O potrzebie teatru
Gorgiasz z Leontinoi twierdził, że teatr to oszustwo i dlatego w teatrze ten, kto się oszukać pozwala, mądrzejszy jest od czujnego tropiciela prawdy.

K/94: Sztuka bycia fajnym

Przesilenie następuje, kiedy artysta jest na samym szczycie albo tylko ciągle wydaje mu się, że na nim jest, że wszyscy go kochają, rozumieją, czekają na jego kolejne dzieła i myśli z taką samą intensywnością. I nagle – coś nie zadziałało tak jak trzeba.