Grandoza
W jednym wyścigu nie może startować ferrari i hulajnoga. Nie można zestawiać obok siebie instytucjonalnego teatru lub teatru prywatnego z dużego miasta i NGO z małej miejscowości. Po jednej stronie staje wtedy dotacja i drogie bilety, duży sponsor oraz kilkadziesiąt etatów, a po drugiej kilka osób z nowatorskimi pomysłami, bez „nazwisk”, bez działu promocji i bez realnych środków mogących zapewnić np. wkład własny w projekcie.
O teatrze mieszczańskim
Przypisywanie sobie przez Artystę tytułu do szczególnych „artystycznych” praw i przywilejów, do wybraństwa od XIX wieku, jest… sztubackie, a teraz tylko medialne. Że niby Artysta w moim imieniu zajmuje się zasypywaniem, a raczej rozdrapywaniem czarnej dziury i on rozumie czarną dziurę bardziej. Więc ja mu mówię: spierdalaj! Mówię mu: rozdrapuj we własnym imieniu.
K/116: Zdradzeni
Czy da się wytłumaczyć, dlaczego akurat Cezary Morawski był najlepszym kandydatem na szefa Teatru Polskiego?
K/115: Koncert
Motyw złej muzyki, muzyki, do której przylepia się zło, muzyki, która od pewnego momentu kojarzy się tylko ze złem, jest jednym z głównych tematów monodramu Wiolety Komar.
K/114: Galilejczyku, zwyciężyłeś!
Wiktor Loga-Skarczewski zwolnił się ze Starego Teatru, przechodzi do warszawskiego Powszechnego. I daje się poznać jako spec od scenicznego anarchizmu.
K/113: Cienie moich czasów
Sztuki Szekspira okazują się pełne aluzji do polskiej rzeczywistości. Zwłaszcza Miarka za miarkę. Trzy realizacje w sezonie to absolutny rekord recepcji tego tekstu! Przyjrzyjmy się pokrótce, jaką diagnozę stawiają.