Zrzędność i przekora: Łapię Kosińskiego za słowo
Miła propozycja Pani Katarzyny Knychalskiej, abym pisał felietony dla portalu teatralny.pl, stawia mnie w sytuacji powtórnego debiutu. Równo trzydzieści lat temu opublikowałem pierwszy felieton w „Teatrze”; felietonowe cykle pod różnymi tytułami, a niekiedy też – pseudonimami, zamieszczałem w nim regularnie przez ćwierć wieku. Potem dałem sobie spokój i myślałem, że raz na zawsze.
16 sekund
Johnny, bohater jednego z opowiadań Stefana Themersona, wspomina nauki swojego ojca: „Pamiętaj, jak chcesz coś zrobić i nie jesteś zupełnie pewien, czy to dobre, policz do trzech. Jeżeli nadal masz ochotę to zrobić, policz jeszcze do pięciu. Jeżeli nadal chcesz to zrobić, policz jeszcze raz do ośmiu. I jeżeli nadal chcesz to zrobić, to rób to!”.
K/160: Trzy wakacyjne lamentacje
Plany repertuarowe poznańskiego Polskiego i teatru Żeromskiego w Kielcach są zaiste mocarstwowe. Tak się nawet zastanawiam, czy nie za bardzo.
K/159: Wstrząsy wtórne
Co teraz zostało Mikosowi, skoro nie istnieje żaden cudowny rezerwuar reżyserów niezaangażowanych?
K/158: Tarabany
Nie ma czegoś takiego jak aktorstwo wiecowe. Choć to aktorki i aktorzy stali się twarzami lipcowych protestów.
K/157: Matematyka, humanistyka, Guignol
Cezary Morawski szuka tak zwanej pierwszej przyczyny wyniku matematycznego, jaki stale mu wychodzi. W świetle tych badań winna jest publiczność, która nie chodzi do jego teatru i nie dość, że nie chodzi, to jeszcze nie kupuje biletów.