Ja goryl, ty człowiek, reż. Marek Zákostelecký, Opolski Teatr Lalki i Aktora

Ziemi pomóżcie!

Ziemi pomóżcie!
Ja goryl, ty człowiek jest piękną i mądrą historią o przyjaźni przez całe życie. Przyjaźni nie zawsze łatwej, ale jakże inspirującej
Dolce vita, reż. Marcin Hycnar, Teatr Współczesny w Warszawie

Słodkie życie na śmietniku

Słodkie życie na śmietniku
Dolce vita Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego w reżyserii Marcina Hycnara w Teatrze Współczesnym nawet jeśli zmusza do śmiechu, to jest to śmiech ze smutku i… zażenowania.
Beze mnie jesteś nikim, reż. Agata Biziuk, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

Reportaż w Nowym

Reportaż w Nowym
Beze mnie jesteś nikim nie chodzi o to, by z cudzych historii zrobić trampolinę do aktorskiej kreacji. To prowadziłoby do zabawy w fikcję. Tu nikt się nie bawi i mowa jest o czymś bardzo prawdziwym.
Symfonia alpejska, reż. Cezary Tomaszewski, Wrocławski Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego

Halucynacje Wandy

Halucynacje Wandy
Reżyser Cezary Tomaszewski i dramaturżka Klaudia Hartung-Wójciak podjęli karkołomną próbę zrozumienia Wandy Rutkiewicz.
Pan Kuleczka, reż. Anna Rozmianiec, Teatr Lalki „Tęcza” w Słupsku

Być blisko

Być blisko
Słupski Pan Kuleczka ma moc lustra. Najmłodsi i starsi przeglądają się w działaniach bohaterów i bohaterek, odnajdują w tych gestach siebie, swoich bliskich, osoby z dalszego otoczenia.
Sztuka, reż. Krzysztof Prus, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Chcąc nie chcąc Sztuka polityczna

Chcąc nie chcąc Sztuka polityczna
To bardzo ciężka Sztuka. O podskok z radości i zaskoczenia jest tu naprawdę trudno. Choć oczywiście od czasu do czasu się zaśmiejemy. Rezę nie tak łatwo jest wymazać.
Mały Książę, reż. Konrad Dworakowski, Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie

Planeta-Słońce

Planeta-Słońce
Michał Kurek z powodzeniem łączy w osobie Księcia łagodną dziecięcość z młodzieńczą stanowczością.
Woyzeck, reż. Zdenka Pszczołowska, Teatr Nowy w Poznaniu

Więc tańczmy!

Więc tańczmy!
Ów niewesoły kontekst oraz powtarzany wielokrotnie refren: „Alors on danse” doskonale pasuje mi do przebiegu bezradnych, choć perfekcyjnie wykonanych wygibów na scenie Teatru Nowego.

Ani mi się śni

Ani mi się śni
Alicja uwodzi formą, czaruje piosenkami, ale tym, którzy oczekują morału i jasnego przesłania, pokazuje figę z makiem. Daje do rozgryzienia zagadkę bez instrukcji obsługi, zmusza do wysiłku interpretacji bez taryfy ulgowej.