Skarby nie chodzą piechotą. Opowieść muzyczna o Ignacym Łukasiewiczu, Krzysztof Mroziak, Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie

Nafciarz Łukasiewicz na muzycznej scenie
Nafciarz Łukasiewicz na muzycznej scenie
On sam, Ignacy Łukasiewicz, nie przybiera teatralnej postaci – o jego życiu i niebywałych osiągnięciach śpiewają, grają, trochę też mówią dzieci, nastolatki, studenci i garstka dorosłych, w liczbie 150 osób.
(Nie)przekładalności
(Nie)przekładalności
Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.
Wojna ołowianych żołnierzyków
Wojna ołowianych żołnierzyków
Jacek Bunsch, inscenizując Księdza Marka, ugrzązł na artystycznej mieliźnie. I nawet jeśli tytułową rolę Macieja Tomaszewskiego uznamy za popis aktorskiego kunsztu, nie ma w reżyserskiej interpretacji poematu dramatycznego Juliusza Słowackiego ni krzty pięknej katastrofy.
W cieniu zamku
W cieniu zamku
Spektakl w Teatrze Narodowym trwa ponad trzy godziny. Sytuacja K. staje się coraz bardziej niezrozumiała i beznadziejna, a bohater pogrąża się w rozpaczy i niemocy.
Pełna kultura jubileuszowa
Pełna kultura jubileuszowa
W swych mininarracjach Andrzej Lajborek unika, jak tylko może, poruszania kwestii politycznych. Moim zdaniem, słusznie, bo to przecież jest recital piosenki, a nie manifestacja „teatru zaangażowanego”.
Pojedynek mistrzów
Pojedynek mistrzów
Krakowska opera Mozart i Salieri nie została oparta na słynnym dramacie Shaffera, ale na krótkim dramacie poetyckim Aleksandra Puszkina. Najciekawszym aspektem tekstu Rosjanina jest to, że nie koncentruje się on na dynamice rywalizacji tytułowych bohaterów.
Kopciuszek znów jest baśnią
Kopciuszek znów jest baśnią
Tym razem w Arlekinie spotkanie z twórczością jednego z najciekawszych europejskich dramatopisarzy, Joëla Pommerata, do tego przełożoną przez wyjątkową tłumaczkę – Marynę Ochab.