Cześć… Jestem Sara, reż. Tomasz Wysocki, Teatr Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie

Jestem. Jestem?

Cześć… Jestem Sara bez wątpienia pozwala wszystkim studentom i studentkom roku dyplomowego na zaprezentowanie swoich umiejętności.
Bliżej chmur. Zaraz spadam, reż. Ewa Konstancja Bułhak, Teatr Collegium Nobilium – Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie

Szukać siebie

Kolejne przedstawienie dyplomowe studentów warszawskiej uczelni teatralnej specjalności Aktorstwo teatru muzycznego to spektakl autorski.
Kuliści, choreogr. Weronika Pelczyńska, Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Dopóki kula toczy się

Kuliści to kolejna, po Danse macabre, premiera Teatru im. Kochanowskiego w Opolu, podkreślająca nowy, mocno związany z choreografią rys instytucji.
Łatwe rzeczy, reż. Anna Karasińska, Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie

Półmrok

Nowe przedstawienie Anny Karasińskiej jest o tym, że łódzka artystka nie może w teatrze zrobić takiej sztuki, jaką chciałaby zrobić, to znaczy takiej, która nie byłaby teatrem.
Czas na mnie, reż. Jan Szurmiej, Teatr Polski we Wrocławiu

Czas na esemesa

Po co nam Różewicz w „esemesowym skrócie”? Czy nie warto było skupić się na wybranym zagadnieniu, temacie, okresie z życia artysty lub wątku z jego twórczości?
Bowie w Warszawie, reż. Marcin Liber, Teatr Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza

Taki piękny, zachodni

Marcin Liber – reżyser. Dorota Masłowska – autorka scenariusza. Pisarka znów w teatrze, to nie jest błaha sprawa. Daje uzasadnioną nadzieję na samo gęste, na językową ucztę.
Ludowa historia Polski, reż. Piotr Pacześniak, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

Pany meblują teatr

Premiera Ludowej historii Polski odbyła się równo dekadę po premierze spektaklu W imię Jakuba S. I choć nie była rocznicową akademią, to jednak nie sposób uciec od kontekstu przedstawienia Demirskiego i Strzępki.
Kruk z Tower, reż. Robert Latusek, Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi

Czerniucha

Krukiem z Tower Teatr Jaracza nawiązuje do tych spektakli, które latami budowały jego repertuarowy kręgosłup: od angielskiego nowego realizmu, po rosyjski psychologizm w stylu Kolady.

Dlaczego?

Jentl to kilka naprawdę pięknie skomponowanych scen, wśród nich tą najmocniejszą jest z pewnością niezgoda głównej bohaterki na wyłączenie jej z pożegnania ukochanego ojca.