Muszelka i pastor, reż. Germaine Dulac

Scena/ekran: Surrealista Artaud

Padały kolejne wyzwiska i oskarżenia. A przecież premierowy pokaz Muszelki i pastora Germaine Dulac nie zdążył się jeszcze nawet zacząć.
Wracać wciąż do domu, reż. Magda Szpecht, TR Warszawa

Pies, który widzi ducha, merda ogonem

Wracać wciąż do domu w reżyserii Magdy Szpecht to adaptacja najdłuższej spośród historii zebranych w polifonicznej powieści Ursuli Le Guin pod tym samym tytułem.
Wehikuł czasu, reż. Tomasz Man, Opera Bałtycka w Gdańsku

Powrót do przyszłości

Największą wartością Wehikułu czasu jest z pewnością muzyka, ale wpisane w spektakl tematy, pytania czy wątpliwości również mają swoją moc.
Wyspa, reż. Piotr Cieplak, Wrocławski Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego

Sprała się nam Polska

Jeśli jest wśród nich Prospero, to nie różni się od pozostałych rozbitków. Jego magię zastąpił tu dziwny rytuał polegający na kopaniu leżącego. Tak Piotr Cieplak z wrocławskimi mimami interpretuje Burzę.
Planeta Beckett, Teatr Polski w Poznaniu

Otchłań

Znów dowiedziałem się czegoś interesującego – o tekstach Becketta i ich widzeniu przez młodych artystów, o równościowym funkcjonowaniu w instytucji kultury, a także o sobie.
Lem vs. P. K. Dick, reż. Mateusz Pakuła, Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie

W kontakcie

Dick, amerykański pisarz science fiction i Lem – polska legenda tego gatunku literackiego – zostali przez Pakułę pokazani jako dwa odmienne światy.
Jedzonko, reż. Katarzyna Szyngiera, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Medytacje o gastronomii (nie)doskonałej

Odniosłam wrażenie, że Jedzonko przekonuje już przekonanych o właściwości ich konsumpcyjnych wyborów.
Akademia pana Kleksa, reż. Agnieszka Płoszajska, Teatr Miniatura w Gdańsku

Bajki! Sny! Marzenia! WYOBRAŹNIA!

W programie do Akademii pana Kleksa twórcy przedstawienia cytują Olgę Tokarczuk i jej obawę przed powszechnym, pogłębiającym się brakiem rozumienia metafory.

Nur für Deutsche?

Przez dwie godziny mieszkańcy Berlina z klasy średniej śmiali się z samych siebie, oglądając spektakl, w którym Maja Zade i Thomas Ostermeier ukazywali pustkę ich drobnomieszczańskiego żywota.

(Nie) do opowiedzenia

Zmęczone Darii Sobik ubrane przez Joannę Drozdę w kostium kabaretu są rodzajem eksperymentu. Twórczynie mówią „sprawdzam”: na ile da się opowiedzieć szerszej niż środowiskowa widowni o wyczerpaniu czymś, co w oczach ogółu wciąż nie wydaje się pracą, ale rodzajem hobby, przygrywką do prawdziwego życia.