Wielki Gatsby, reż. Jakub Roszkowski, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Pogoda dla bogaczy

Pogoda dla bogaczy
W interpretacji Jakuba Roszkowskiego interesująco prowadzony jest również wątek romansu Gatsby’ego z Daisy.
Życie Galileusza, reż. Konrad Imiela, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu

Pożytki z Galileusza

Pożytki z Galileusza
Konrad Imiela zmierzył się z teatrem epickim Brechta w Wałbrzychu. Galileusz Imieli to „nasz współczesny”.
Late Lovers of Moon Snow, reż. Anna Piotrowska, Teatr Rozbark w Bytomiu

Widzieć, słyszeć i odczuwać

Widzieć, słyszeć i odczuwać
LATE LOVERS OF MOON SNOW oddaje hołd belgijskiemu malarzowi w najlepszy możliwy sposób.
Sprawozdanie dla akademii, reż. Maciej Gorczyński, Teatr KTO w Krakowie

Kondycja człowiecza

Kondycja człowiecza
W spektaklu Gorczyńskiego na moment rozbłyskują frapujące pytania i tematy, ale wprowadzanie przez nie ożywienie jest niestety zduszane przez mnogość scenicznych języków i atrakcji.
Elizabeth Costello, reż. Krzysztof Warlikowski, Nowy Teatr w Warszawie

Costello, czyli niepokój

Costello, czyli niepokój
Elizabeth Costello. Siedem wykładów i pięć bajek z morałem Krzysztofa Warlikowskiego zbiera tematy interesujące reżysera od lat.
Coco, czyli bałkańska operetka, reż. Paweł Miśkiewicz, Teatr Polski w Poznaniu

Wygadane do cna

Wygadane do cna
Na scenariusz tego przedstawienia, spreparowany przez Joannę Bednarczyk i Darię Kubisiak, składają się fragmenty kilku dzieł epickich i dramaturgicznych Witkacego.
Sprzedawcy bajek, reż. Jakub Krofta, Wrocławski Teatr Lalek

Totus mundus agit histrionem

Totus mundus agit histrionem
Sprzedawcy bajek, najnowsza premiera we Wrocławskim Teatrze Lalek, to bardzo przewrotny projekt artystyczny.
Antygona w Molenbeek, reż. Anna Smolar, Teatr Dramatyczny im. Gustawa Holoubka w Warszawie

Antynomia

Antynomia
Zdawać by się mogło, że spektakl Smolar jest przykładem teatru klarownego, oszczędnego i przejrzystego.

W poczekalni

W poczekalni
Zabawa w teatr? Brzmi bezkarnie, a przecież w tych Biegunach dominuje raczej perspektywa przejętego dziecka zanurzonego w powadze trudnych gestów, nie zaś dystans dorosłego obserwatora.