Golem, reż. Konrad Dworakowski, Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego Filia we Wrocławiu

W klatce

W klatce
Konrad Dworakowski, twórca Golema we wrocławskiej Akademii Sztuk Teatralnych, przewrotnie nawiązał do kontrowersyjnej tradycji „ludzkiego zoo”.
Gargantua i Pantagruel, reż. Jakub Skrzywanek, Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu, koprodukcja z Teatrem im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Grówno (nasze powszednie)

Grówno (nasze powszednie)
Jakub Skrzywanek czyta Gargantuę i Pantagruela jak przypowieść, w której losy bohaterów metaforycznie splatają się z dziejami świata.
Don Juan, reż. Robert Bondara, Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu

Don Juan zdiagnozowany

Don Juan zdiagnozowany
Kiedy po obejrzeniu w poznańskim Teatrze Wielkim Don Juana przeczytałem streszczenie akcji spektaklu Roberta Bondary, ogarnęło mnie zadziwienie.
Fanny i Aleksander, reż. Łukasz Kos, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Teatra nasze

Teatra nasze
Fanny i Aleksander imponuje swym rozmachem, a jak na Teatr Modrzejewskiej, również swą długością. Odznacza się też wspaniałą energią i zaangażowaniem całego zespołu.
Inni ludzie, reż. Maciej Stuhr, Akademia Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego Filia we Wrocławiu

Królestwo Albanii

Królestwo Albanii
Inscenizacja Macieja Stuhra jest wystarczająco dynamiczna i kolorowa, by rytmem częstochowskich rymów publiczności nie znużyć.
Człowiek z La Manchy, reż. Anna Wieczur-Bluszcz, Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy

Choroba lepsza od lekarstwa

Choroba lepsza od lekarstwa
Długa i spontaniczna owacja na stojąco dowodzi, że Anna Wieczur-Bluszcz, podejmując decyzję o realizacji brodwayowskiego hitu, świetnie wyczuła potrzeby publiczności.
Wielkie mi coś, reż. Marta Guśniowska, Teatr Lalki i Aktora w Opolu

Cacany

Cacany
Wielkie mi coś to wspaniały przykład eklektyzmu, który nie sprawia wrażenia pstrokatego patchworku.
Boska komedia, reż. Krzysztof Garbaczewski, Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera w Warszawie

Do góry

Do góry
Boska komedia w Teatrze Powszechnym jest męcząca, momentami wręcz nieznośna.

Uszatek bez telefonu

Uszatek bez telefonu
Nawet jeśli twórcy Wielkiej zagadki grają na strunie tęsknoty za młodością rodziców, którzy przyprowadzą do Arlekina swoje dzieci, to w żadnym wypadku nie jest to spektakl robiony wbrew temu, co dziś.

Nieprzystawalność

Nieprzystawalność
Reżyser transponuje istotę Szekspirowskiej komedii do virtual reality. Czyli perypetie kochanków rozgrywają się w świecie równoległym, a ukojenie przynosi dopiero powrót do rzeczywistości.