Mistrz i Małgorzata, reż.Janusz Opryński,Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Szatan frasobliwy

Szatan frasobliwy
Janusz Opryński czyta wielką literaturę i – kolejny raz – karmi nią swój teatr.
Uczty szyderców – Uczta pierwsza – „Dopiero budujemy”, reż. Przemek Mazurek, Malina Prześluga, Teatr Animacji w Poznaniu

Budujcie!

Budujcie!
Przedsięwzięcie z Teatru Animacji jest świadomym, czytelnym nawiązaniem do działającego w Poznaniu przed wojną Klubu Szyderców – miejsca spotkań lokalnej bohemy.
INLANDIMENSIONS International Interdisciplinary Arts Festival, Gdańsk 4-9.10.2019, Wrocław 9-13.19.2019, Poznań 10-11.10.2019

Siła przyciągania

Siła przyciągania
Wskazówki dla poddanych to teatr totalny, świetnie skomponowany i odważnie pomyślany.
Miasto we krwi, reż. Jacek Głomb, Teatr Miejski w Gliwicach

Polityczna gra bez zasad

Jacek Głomb doskonale czuje przestrzeń i wie, że każdy element wnętrza jest ważny, bo każdy stanowi część opowieści.
W labiryncie babiego lata, reż. Lena Kowalska, Lubuski Teatr w Zielonej Górze

Lajf is not brutal

Co zatem przeżywamy w Sali Stańczyka, na pierwszym piętrze Lubuskiego Teatru?
Leśni. Apokryf, reż. Marta Streker, Teatr Polski we Wrocławiu

Bal manekinów

Leśni wydają się kolekcją anegdotycznych klisz, a nie autorską relacją o demonach wojny.
Rezydencja wspólnot vodou Madame Nerval (Jacmel) Legpbibao (Cap Haitien) z Haiti, Instytut im. Jerzego Grotowskiego, 7-12 października, Wrocław

Vodou u Grota

Spotkanie z Haitańczykami było niezwykłym przeżyciem duchowym. Vodou nawet jako teatr robi wielkie wrażenie.
Konferencja „Zmiana – teraz!”. O czym milczeliśmy w szkołach teatralnych, Międzynarodowy Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF, 7-8 października, Warszawa

Powiedzieć „nie”. O konferencji „Zmiana – teraz!” w ramach Międzynarodowego Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF

Powiedzieć „nie”
Czy #MeToo miało wpływ na teatr? Gdzieś na świecie być może tak. W Polsce tymczasem nie stało się nic spektakularnego.

Ten czas jest kością wyłamaną w stawie

Ten czas jest kością wyłamaną w stawie

Ponieważ krakowski Ulisses nie domyka się fabularnie, nie można też domknąć go w akcie odbioru, nie da się też wyczerpać go w pojedynczym akcie interpretacji. I być może to świadczy o tym, że jako teatralna adaptacja powieści jest gestem wobec modernistycznego tekstu Joyce’a adekwatnym – nie służalczym ani nie przesadnie gorliwym, ale takim, który jest zdolny przenieść w przestrzeń odbioru przedstawienia teatralnego niektóre jakości towarzyszące lekturze.