Pan Benet i Dożywocie
Pan Benet i Dożywocie
Słuchanie Fredry nie jest prostą i banalną sprawą wieczoru spędzonego w teatrze. Ma się bowiem do czynienia nie tylko z dziełem sztuki, które wzrusza swoim pięknem, ale i z przedmiotem sentymentów tak osobistych, że tych parę godzin zmienia się w przeżycie o szczególnym uroku. To jakby odwiedziny rodzinnego domu, z każdym krokiem odzywa się szept wspomnień.
O krytykach
Panowie Pieńkowski i Rabski — piszemy podług alfabetu, aby wart był pałac Paca, a Pac pałaca – raz po raz absorbują się przyszłością polskiej literatury, wciąż coś mają do powiedzenia o „Lechoniach i Słonimskich”, o „futuryście polskim” Iwaszkiewiczu itp. Więc chociaż Bóg nam świadkiem, że nie znamy większej przykrości, niż pisać o czymś podobnym jak p. Pieńkowski lub p. Rabski, zaczepieni, czynimy sobie tę subjekcję, to mówiąc wyraźnie, cośmy dotąd mówili półsłówkami.
Kto to jest Erwin Axer
Kim jest Axer na tle naszego teatru współczesnego i co znaczy obecność Axera dla teatru naszego trzydziestolecia. Obracamy się ciągle wokół ogólników, epitetów, plotek i nazw lekkomyślnie różnym zjawiskom i ludziom nadanych — jak pies wokół nie własnego nawet, ale cudzego ogona.
Samotność długodystansowca, czyli Hamlet
Jean Louis Barrault napisał kiedyś, że rolę Hamleta można porównać do lekkoatletycznego biegu na długim dystansie – w jednym i drugim przypadku zbytni, niekontrolowany wysiłek na początku wywołać musi kryzys „spuchnięcia” na finiszu. Przyznał, że sam grając Hamleta tracił po każdym wieczorze kilogram na wadze.
Ballada o Stanisławie Wysockiej
Wyrzeźbiona twardą ręką z bukowego klocka, Czarownica średniowieczna, Stanisława Wysocka, Jednakowo ją ukochał Pan piekielny, jak niebieski,
Z drżeniem swoją pierwszą rolę grała w cieniu Modrzejewskiej.
Stuletnia szafa
Aktorzy dzielą się na tych, którzy grali wielkie role i tych, którzy występowali u boku wielkich. Jest to oczywiście jeden z wielu podziałów.
Wrażenia i wspomnienia młodej teatromanki cz. 2
Szłam wczoraj do teatru na Nie-Boską komedię z uczuciem zupełnej niepewności, bo uscenizowanie takiej rzeczy wydawało mi się przeciwne wszelkim zasadom literackim, choć osobiście cieszyłam się na nie i byłam ciekawa. Ale po prostu bałam się, że to będzie nudne…