Najnowszy spektakl Sopockiego Teatru Tańca, Bajadera w reżyserii i choreografii Joanny Czajkowskiej, tytułem i treścią nawiązuje zarówno do bajadery cukierniczej, jak i baletowej.
Siedząc na widowni Dużej Sali i spoglądając na minimalistyczną, czarno-białą scenografię Macieja Chojnackiego, myślałam o Marii Stuart Juliusza Słowackiego.
Środowisko trójmiejskich teatrałów jest od tygodnia mocno poruszone. Dyrektorzy wiecznie niedoinwestowanych instytucji kultury z niepokojem czekają na informacje o przyszłorocznych budżetach.
Orzechowskiemu udało się stworzyć z epickiego fresku Paczochy lekki, nowoczesny w formie spektakl, który zwraca Broniewskiemu jego fascynujący tekst życia, odsłaniając w pomnikowym poecie człowieka.
Jarosławowi Tumidajskiemu, który przeniósł na deski Teatru Wybrzeże farsę Dereka Benfielda, udało się zaserwować publiczności pokaźną porcję przedniej rozrywki.