Niech muzyka nie milknie!

Wieczór Trzech Króli albo Co chcecie, reż. Piotr Cieplak, Teatr Narodowy w Warszawie
aAaAaA
fot. Krzysztof Bieliński

Wieczór Trzech Króli w Teatrze Narodowym został pomyślany tak, żeby widzowie dobrze się bawili. Rzecz jasna, Piotr Cieplak serwuje nam inteligentną, błyskotliwą i nakłaniającą do refleksji rozrywkę. Nie bez powodu w tle pojawia się w pewnym momencie  znajomy kontur Pałacu Kultury, więc otrzymujemy podpowiedź, gdzie na czas trwania spektaklu przenosi się Iliria. Przebieranki, zmiany tożsamości podkręcają żywioł komedii, ale też wskazują na otwartość i tolerancję scenicznego świata, co nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w otaczającej nas rzeczywistości. Jednak te odniesienia są dyskretne i umiejętnie wpisane w spektakl, do którego Jerzy Duszyński skomponował muzykę. Mamy więc do czynienia z musicalem, operetką, śpiewogrą lub też operą buffa na kanwie dramatu Shakespeare’a, a dokładnej ze zgrabną parodią rożnych form teatru muzycznego. Aktorzy znakomicie odnajdują się w rolach; podkreślałam już, ale podkreślę raz jeszcze, że zespół Teatru Narodowego bardzo dobrze śpiewa, a Wieczór Trzech Króli jest na to kolejnym przykładem. Towarzyszy mu kameralna orkiestra w składzie: flet, wiolonczela, kontrabas, fortepian i instrumenty perkusyjne.

Trzeba też dodać, że wieczór ten należy w pierwszej kolejności do aktorów drugiego planu. Jako Malvolio występuje Jerzy Radziwiłowicz i jego rola to majstersztyk. Cieplak powierzył mu postać z innego porządku niż ten, z którym jest kojarzony, a wybitny aktor pokazał, że może zagrać wszystko i również w rolach z emploi komicznego potrafi być kapitalny. Na początku widzimy majordomusa na dworze Oliwii w niemodnym, za dużym garniturze w prążki. Sztywny, schematyczny, niesympatyczny tetryk i hipokryta gra na nerwach innym lokatorom zamieszkującym w domu hrabianki. Radziwiłowicz z przyklejonym do twarzy nieszczerym, sztucznym uśmiechem melorecytuje, cedzi przez zęby słowa, co podkreśla charakter jego postaci. Następnie, kiedy Malvolio daje się wciągnąć w uknutą przeciwko niemu intrygę, zmienia się w żałosnego podstarzałego amanta, ubranego w różową marynarkę i koszulę z żabotem. Zamiary Malvolia niweczy zgrane trio w składzie: Maria (Joanna Kwiatkowska-Zduń), Sir Andrzej (Mariusz Benoit) i Sir Tobiasz (Bartłomiej Bobrowski). W tym zespole oczywiste są odniesienia do postaci rodem z komedii dell’arte. Sprytna dama do towarzystwa Oliwii, która układa przebiegły plan ośmieszenia i wystawienia do wiatru Malvolia, bierze sobie za wspólników dwóch nieudaczników i opojów. Obaj chętnie zaglądają w dekolt atrakcyjnej Marii, z nie mniejszym zaangażowaniem sięgają też do kieliszka, prawie w ogóle nie trzeźwiejąc. Świetne kostiumy Andrzeja Witkowskiego podkreślają wizerunek będącego na wiecznym rauszu duetu. Sir Andrzej ma na sobie kwiecistą koszulę, a na szyi widoczny łańcuch. Z kolei Sir Tobiasz przypomina postać rodem ze spektakli Christopha Marthalera – ubrany jest w bistorowy garnitur, spodnie dzwony i koszulę z dużym kołnierzem; jego wygląd dopełnia „pożyczka”, którą próbuje zamaskować widoczną łysinę oraz za duże, rogowe okulary. Nie muszą wiele robić, bo już sama ich obecność na scenie śmieszy do łez.

Członkowie Chóru Lowelasów (Jakub Gawlik, Paweł Paprocki, Hubert Paszkiewicz), ubrani w smokingi i buty na wysokich obcasach, nie tylko dobrze śpiewają, ale też wpisują się w konwencję metamorfoz i ambiwalencji płci, stanowiących esencję dramatu Shakespeare’a. Monika Dryl jako Kapitano i Antonio bawi się męskimi rolami temperamentnych kapitanów okrętu, które zostały powierzone kobiecie. Błazen Feste (Cezary Kosiński) wie i widzi więcej, więc przenikliwie komentuje akcję. Jego finałowa, podszyta nostalgią piosenka pokazuje słodko-gorzki smak życia i mocno zapada w pamięć.  

Miłosny czworokąt, oparty na niejednoznacznych erotycznych relacjach, tworzą: androgyniczna Viola-Cesario (Michalina Łabacz), Książę (Oskar Hamerski), Oliwia (Wiktoria Gorodeckaja) i Sebastian (Henryk Simon). Śpiew staje się głównym źródłem ekspresji zakochanych, którzy w ten sposób przekazują gamę towarzyszących im uczuć – nagłych, niepohamowanych, pożądliwych. Miłość w Wieczorze Trzech Króli nie jest cierpliwa, żąda odwzajemnienia i spełnienia. Piosenki w ustach bohaterów przekazują zauroczenie, fascynację, czasem niepewność, rozczarowanie, przyjmują formę uwodzenia, przeradzają się w namiętne wyznania. Słowem, żywioł muzyki napędza akcję komedii romantycznej, która mimo wielu zawirowań i przeciwności, zmierza do happy endu. Miłość żywi się bowiem pokarmem muzyki, jak podkreśla Orsino w pierwszych słowach przedstawienia, wymownie spoglądając w stronę orkiestry.

„Iliria jest krainą miłosnego delirium” – pisze Jan Kott. Trafnie oddaje ten klimat baśniowa scenografia i kostiumy. Postaci zanurzają się w tę atmosferę, a aktorzy czerpią radość z bycia na scenie. Udziela się ona muzykom biorącym udział w spektaklu. Widać, że również dobrze się bawią, obserwując rozwój wypadków. Wypełniony pozytywną energią spektakl w reżyserii Piotra Cieplaka sprawdza się jako antidotum na mroczne czasy, w których przyszło nam żyć. Muzyka zagłusza ponure myśli i pozwala zapomnieć, że za murami teatru idylla się kończy, a my musimy się mierzyć z wywracającym się na naszych oczach porządkiem rzeczy.

16-03-2022

Teatr Narodowy w Warszawie
William Shakespeare
Wieczór Trzech Króli albo Co chcecie
przekład: Stanisław Barańczak
reżyseria: Piotr Cieplak
scenografia, kostiumy, światło, projekcje: Andrzej Witkowski
muzyka: Jan Duszyński
kierownictwo muzyczne: Tomasz Pawłowski
obsada: Oskar Hamerski, Jakub Gawlik, Paweł Paprocki, Hubert Paszkiewicz, Michalina Łabacz, Monika Dryl, Henryk Simon, Bartłomiej Bobrowski, Joanna Kwiatkowska-Zduń, Mariusz Benoit, Cezary Kosiński, Wiktoria Gorodeckaja, Jerzy Radziwiłowicz
Zespół muzyczny w składzie: Agnieszka Rogowiecka / Elżbieta Drozdowska, Adam Misiak / Anna Wróbel, Wojciech Gumiński / Tomasz Januchta, Jarema Jarosiński / Wojciech Bylica, Tomasz Pawłowski  
premiera: 4.12.2021

Wieczór Trzech Króli albo Co chcecie, reż Piotr Cieplak, Teatr Narodowy w Warszawie
Wieczór Trzech Króli albo Co chcecie, reż. Piotr Cieplak, Teatr Narodowy w Warszawie

Oglądasz zdjęcie 4 z 5

Powiązane Teatry

Logo of Teatr NarodowyTeatr Narodowy

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Suspendisse varius enim in eros elementum tristique. Duis cursus, mi quis viverra ornare, eros dolor interdum nulla, ut commodo diam libero vitae erat. Aenean faucibus nibh et justo cursus id rutrum lorem imperdiet. Nunc ut sem vitae risus tristique posuere.