AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Nasza sprawa

Zemsta, reż. Michał Zadara, Teatr Komedia w Warszawie
fot. Marek Zimakiewicz  

Michał Zadara umieszcza Zemstę we współczesnych realiach porachunków i dwuznacznych relacji. W Teatrze Komedia Fredrowskie postacie przypominają bardziej bohaterów Ojca chrzestnego niż mieszkańców szlacheckiego zaścianka. Nie ma tu jowialnej pochwały staropolskiej cnoty i obyczaju czy sentymentalnego patriotyzmu. Jest pazur, nerw, ostrze i broń – zdecydowanie palna, zamiast karabeli. Rządzą reguły rodem z gangsterskiego półświatka.  

Oszklona, obła bryła lokalu zajmuje większą część sceny. To klub Le Vieux Château, gdzie przesiaduje Cześnik – jego właściciel, wraz z Dyndalskim. To miejsce szemranych rozliczeń, nocnego dancingu, którego echa w postaci muzyki i gwaru docierają do nas, gdy akcja przenosi się z przodu sceny do środka, a drzwi strzeżonego baru gwałtownie otwierają się i zamykają za gośćmi w trakcie intensywnej wymiany zdań. Doskonale sprawdza się pomysł scenografa (Robert Rumas) na wielofunkcyjną konstrukcję – swego rodzaju szafę grającą.

Osadzenie Zemsty w dzisiejszych czasach odbywa się zgoła naturalnie, „bezkrwawo”. Zadara nie przepisuje dramatu, lecz czyta go uważnie, otwiera i poszerza. Interesują go ludzie w ich złożoności, motywy działań i decyzji przynoszących korzyści. Fakt, że dwaj przywódcy obozów i ich członkowie porozumiewają się wartkim ośmiozgłoskowcem – a mówią wiersz świetnie, z wiarą w jego moc sprawczą – nie powoduje ani przez chwilę dysonansu, nie zalatuje fałszem. Wręcz przeciwnie – słowa, które czynią fakty, nabierają nowych brzmień, w zderzeniu mowy i okoliczności odsłaniają się ukryte w sztuce sensy i problemy oraz humor dotąd nieznany, wynikający także z owej pozornej nieadekwatności.  

Reżyserski słuch pozwolił Zadarze odkryć w tekście Fredry znaczenia powiązań między bohaterami, po które dotąd nikt nie sięgnął tak śmiało i odważnie. Twórcy, może z wyjątkiem Andrzeja Wajdy i jego ekranizacji, przemykali się, by tak rzec, nad podejrzaną grą, brudnymi paktami uczuć i ciał, które w poetyckiej, efektownej komedii charakterów zaszył autor. Zdobny pas słucki i dekoracje z epoki skutecznie i z wdziękiem zakrywały przez blisko dwa wieki wątpliwe zależności i strategie, jakie utrzymują między sobą rodziny ciągnące spór o mur graniczny. Szkolna lektura przenosiła naszą uwagę za każdym razem w jego stronę. Tymczasem nie o mur tu chodzi (choć może być symbolem szeroko pojętych podziałów), ale o szarą strefę interesów regulowanych prawem, z handlem nieruchomościami włącznie.  

Zadara demaskuje to, co zasypane pod warstwą lekkiej opowieści o zwaśnionych rodach, z satysfakcją rozpracowuje krok po kroku mroczne zakątki utworu. Wydobywa na światło dzienne nędzę uwikłań w walce o władzę, wpływy i pieniądze. Wywraca podszewkę na wierzch. Wprowadza na pierwszy plan pozbawione skrupułów matactwa i spekulacje gentelmanów w czarnych garniturach i ciemnych okularach, których chciwość, zakłamanie i hipokryzję legitymizuje udana transakcja. Choć ciąg zemsty i przemocy, ich powtórzeń w kolejnych pokoleniach, przerywa i reguluje umowa prawna, rzeczywistość, która jej patronuje, okazuje cyniczna, bezwzględna, pozbawiona autentycznych więzi i zaangażowania. Twórcy spektaklu objawiają tym samym kolejne, po „administracyjnym”, dno komedii.

Jak to robią? Zemsta w Teatrze Komedia to koncert: celnie rozłożonych rytmów, półcieni, zestawień kontrapunktów muzyki i kwestii, trafiających w samo sedno, niczym nożem do celu. Przedstawienie to majstersztyk aktorstwa zespołowego, a jednocześnie każdej z wyrazistych postaci. Od Papkina – nonszalanckiego i uwodzicielskiego miles gloriosus w strukturze sieci, w koncertmistrzowskim wykonaniu (Maciej Stuhr), przez Cześnika – zdeterminowanego, porywczego szefa klanu (Arkadiusz Brykalski), Podstolinę – przewrotną, wolną od uprzedzeń (Barbara Wysocka), powściągliwego krętacza don Rejenta (Bartosz Porczyk), nowoczesną Klarę (Paulina Szostak), lawirującego Wacława (Filip Lipiecki), Dyndalskiego – uniżonego współpracownika (Mikołaj Woubishet), po podległego Perełkę/Barmana/Ochroniarza (Damian Mirga), Śmigalskiego – kobietę-gońca na posyłki (Monika Cieciora), na trzech „spowolnionych” Mularzach (Robert Ostolski, Paweł Stefaniak, Krzysztof Iwański) kończąc. To także koncert na teatr – jego przestrzeń zagarniętą, uruchomioną i włączoną do akcji wraz z widownią.

Aktorskie działania charakteryzuje lekkość, a nawet pewna dezynwoltura, jak w przypadku Papkina, Cześnika, Rejenta czy Podstoliny oraz dystans, który podkreśla często przerysowany, wręcz operowy gest. Swoboda i precyzja, jak w tańcu, pozwalają aktorom balansować na granicy konwencji, wychylać się i cofać, za każdym razem bezbłędnie wywołując owym przekroczeniem salwy śmiechu wśród publiczności. A przy tym nie wytracać napięcia – jak w dobrym kryminale czy kinie akcji. Żadnej pustej nuty czy opacznego kroku. Sytuacja dramatyczna płynnie przechodzi w choreografię, ruchową sekwencję, wypowiedź Papkina w jazzowy standard oparty na ludowej przyśpiewce. Poszczególne sceny znajdują błyskotliwą, często zaskakującą, humorystyczną pointę. A wszystko oparte na kontakcie i łączności z widzem, do którego postaci kierują co jakiś czas porozumiewawcze mrugnięcie okiem.

Wygląda na to, że przedstawienie Zadary kończy epokę kontusza na scenie. Że po tej propozycji do (anty)romantycznej, poczciwej, starej Zemsty nie ma już powrotu.

Teatr Komedia święci triumfy – to nie tylko udana premiera. W Teatrze odczuwalna jest znakomita mobilizacja sił i środków pełnego pasji i zaangażowania zespołu. Nie tylko tego, który jest widoczny na scenie. Niewątpliwie zasługa w tym dyrekcji, która jakiś czas temu otworzyła szczęśliwie długo oczekiwany nowy rozdział miejsca.

15-05-2024

Teatr Komedia w Warszawie
Aleksander Fredro
Zemsta
reżyseria: Michał Zadara
scenografia: Robert Rumas
kostiumy: Pola Gomółka
reżyseria światła: Artur Sienicki
choreografia i ruch sceniczny: Ewelina Adamska-Porczyk
walki: Dawid Fajer
premiera 19.04.2024

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
dwa plus trzy jako liczbę:
komentarze (5)
  • 2024-07-26   04:53:07
    Cytuj

    I couldn't agree more! The recent premiere was indeed a huge success, but it's the overall atmosphere at Teatr Komedia that truly stands out. The dedication and enthusiasm of the entire team, both on and off the stage, are palpable. The direction has certainly played a key role in ushering in this exciting new chapter. It's wonderful to see such energy and passion being channeled into every performance and production. google

  • Użytkownik niezalogowany 세부 오렌지스파
    세부 오렌지스파 2024-06-10   10:35:26
    Cytuj

    Are you ready to dive into the vibrant world of Philippines nightlife? Click here for more: ->-> 세부 오렌지스파.COM

  • Użytkownik niezalogowany neha
    neha 2024-06-04   12:34:35
    Cytuj

    I thought I would leave my first comment. I don’t know what to say except that I have enjoyed reading. Nice blog. I will keep visiting. https://mcrackstreams.com/competition/mma

  • Użytkownik niezalogowany makak
    makak 2024-05-21   21:19:50
    Cytuj

    Badałem różne platformy reklamowe w świecie kryptowalut i natknąłem się na szczegółowe zestawienie opcji. https://coindoo.com/crypto-ad-networks/ Jest dość obszerny, przedstawiając mocne strony każdej sieci, co pomaga w podjęciu świadomej decyzji w oparciu o konkretne potrzeby. Każdy, kto szuka szczegółowych informacji na temat tego, od czego zacząć z reklamą kryptowalut, powinien ją przeczytać.

  • Użytkownik niezalogowany moto x3m
    moto x3m 2024-05-21   10:40:01
    Cytuj

    I'd like to mention that this game is not only fantastic but also quite enjoyable. There is no need to download anything or join up in order to begin playing this board game on this platform, so if you find yourself bored in your spare time, you can come to this platform and start playing it. moto x3m