AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Pogoda dla bogaczy

Wielki Gatsby, reż. Jakub Roszkowski, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
Teatrolożka i filmoznawczyni.
A A A
fot. Bartek Barczyk  

O czym można dziś opowiadać, realizując adaptację Wielkiego Gatsby’ego, najkrótszej z powieści Francisa Scotta Fitzgeralda, która ukazała się 10 kwietnia 1925 roku i która jako jedna z pierwszych mówi o micie amerykańskiego snu? Jakub Roszkowski, reżyser krakowskiego spektaklu, nie posłużył się żadnym z polskich tłumaczeń (w Polsce Wielkiego Gatsby’ego w przekładzie Ariadny Demkowskiej wydano dopiero w roku 1962; drugi przekład – Jędrzeja Polaka – ukazał się tylko raz, w 1994 roku; w 2013 roku, a więc ponad pół wieku po polskiej premierze powieści Fitzgeralda, pojawił się nowy przekład Jacka Dehnela), dokonując adaptacji na podstawie oryginału. Niespełna dwugodzinne przedstawienie krąży wokół naczelnego tematu powieści: zderzenia klas, do którego musi dojść, które jest nieuniknione i którego wynik jest z góry przesądzony.

Wchodząc na widownię Małopolskiego Ogrodu Sztuki, widzimy odwróconą makietę białej rezydencji. „Dom do góry nogami”, podobny do turystycznych atrakcji w polskich kurortach, może zapowiadać katastrofę. Ale czy na pewno? Czy to, co wydarzy się w życiu Jaya Gatsby’ego (Dominik Stroka), jest czymś niezwykłym, niespodziewanym nieszczęściem? A może wręcz przeciwnie: los młodzieńca, który zamarzył o byciu kimś innym, okazuje się banalnie przewidywalny?

W komentarzu do pierwszego polskiego wydania Wielkiego Gatsby’ego (o którym T. S. Eliot pisał: „Jest to pierwszy krok, jaki powieść amerykańska zrobiła od czasu Henry Jamesa”) główny bohater jest porównany do Stanisława Wokulskiego – obaj bowiem mogą powiedzieć: „Jestem tylko dorobkiewiczem, który w tym państwie musi się opłacać każdemu na każdym kroku”. W przedstawieniu Roszkowskiego podział świata na bogatych i biednych, czyli tych, którzy muszą nie tylko ciężko pracować, ale również znosić codzienne upokorzenia, zaznaczony jest wyraziście dzięki tintamareskom. Każda z postaci ma swoją lalkę będącą jej rewersem, obrazem bohatera czy bohaterki w mniej udanym wariancie losu. I tak piękna i bogata Daisy Buchannan (Katarzyna Zawiślak-Dolny) bywa w niektórych scenach myrtle wilson, kochanką Toma Buchannana (Maciej Jackowski) i żoną toma wilsona. A może należałoby napisać: Katarzyna Zawiślak-Dolny gra Daisy i myrtle, tę drugą – animując lalkę? Bo tożsamość postaci wcale nie jest jasna, zaciera się, niekiedy gubimy jej ślad. Ale ci „z lepszego świata” chodzą na własnych nogach, ci „z gorszego” żyją – dosłownie – na kolanach. Tego wymaga konstrukcja teatralnej lalki, tego wymaga świat. Nieprzypadkowo też imiona i nazwiska postaci pisane są albo wielkimi, albo – wbrew ortograficznej regule – małymi literami. Roszkowski eksponuje te nierówności na każdym poziomie swojej opowieści.

Ale kto tak naprawdę jest jej bohaterem? W liście do przyjaciela, datowanym na 9 sierpnia 1925 roku, Francis Scott Fitzerald pisał: „Masz rację, że Gatsby jest niewyraźny i niejednolity. Sam go nigdy nie widziałem wyraźnie, ponieważ rozpoczął się jako pewien człowiek, którego znałem, a potem przekształcił we mnie samego. Tego połączenia nigdy w pełni nie byłem w stanie sobie uprzytomnić”. W spektaklu Jakuba Roszkowskiego grany przez Dominika Strokę bohater jest wyrazisty, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że pozostaje na drugim planie. Moją uwagę najsilniej przykuł bohater pozornie mniej kluczowy – dla fabuły, choć nie dla porządku świata, w którym każdy usiłuje spełnić choć część swoich marzeń. To Meyer Wolfsheim (Grzegorz Łukawski), właściciel posiadłości, w której Gatsby organizuje znane w całym Nowym Jorku przyjęcia, sprytny mafioso, rozumiejący, że by przyciągnąć znanych i bogatych, potrzebuje kogoś takiego jak Jay. I że ten ktoś bardzo pragnie przepustki do lepszego świata.

Wolfsheim nie pojawia się na scenie często, pozostaje raczej w cieniu, na drugim planie. Ale od razu orientujemy się, że pełni w życiu Gatsby’ego szczególną rolę. Nie bywa na przyjęciach, raczej przychodzi już po ich zakończeniu, dyskretnie czuwając nad powodzeniem brudnych interesów. Nie narzuca się – nie musi, po prostu ma władzę.

Grzegorz Łukawski gra również majordomusa, ale ta postać różni się od pozostałych, w końcu majordomus jest na usługach Wolfsheima, a „ładnie wyglądający, dżentelmenowy młody człowiek”, czyli Gatsby, jest tylko pozornie kimś z lepszego świata. I Meyer, i majordomus znają prawdę, lecz strzegą pozorów.

W interpretacji Jakuba Roszkowskiego interesująco prowadzony jest również wątek romansu Gatsby’ego z Daisy. W powieści Fitzgeralda to związek pełen namiętności, ale też – przynajmniej ze strony mężczyzny – nadziei. W krakowskim spektaklu młodzieńcza relacja po latach pozostaje mglistym wspomnieniem, owszem: bohaterowie mają romans, a Jay niewątpliwie projektuje wspólną przyszłość, ale nie ma mowy o gorącym uczuciu, to raczej próba wskrzeszenia emocji, do których nie ma już dostępu. W świecie, w którym najważniejsze jest utrzymanie pozycji, jaką przypisał nam z dawna ustalony porządek, nie ma miejsca na gwałtowne porywy serca, najwyżej na odrobinę nostalgii. Jak w piosence Summertime George’a Gershwina, którą już po śmierci Gatsby’ego śpiewa Daisy. Tylko czy życie bohaterów żyjących „na kolanach” kiedykolwiek było łatwe?

03-07-2024

Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie
Francis Scott Fitzgerald
Wielki Gatsby
tłumaczenie, adaptacja, reżyseria: Jakub Roszkowski
scenografia, kostiumy, światło, wideo: Mirek Kaczmarek
muzyka: Antoni Skolias
muzyka, przygotowanie wokalne: Zuzanna Skolias-Pakuła
choreografia: Urszula Parol
konsultacje lalkarskie: Agata Kucińska
obsada: Dominika Feiglewicz, Magdalena Osińska / Karolina Kazoń, Zuzanna Skolias-Pakuła
(gościnnie), Wanda Skorny, Katarzyna Zawiślak-Dolny, Maciej Jackowski, Karol Kubasiewicz, Grzegorz Łukawski, Dominik Stroka
premiera: 20.04.2024

galeria zdjęć Wielki Gatsby, reż. Jakub Roszkowski, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Wielki Gatsby, reż. Jakub Roszkowski, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Wielki Gatsby, reż. Jakub Roszkowski, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie Wielki Gatsby, reż. Jakub Roszkowski, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie ZOBACZ WIĘCEJ
 

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
siedem minus cztery jako liczbę: