Piana na ustach
Przez trzydzieści lat niepodległości Stolica NIE ZBUDOWAŁA ani jednego nowego budynku teatralnego!
O środowym cudzie
Otóż, zaczekajcie z cięciem żył przynajmniej do sześćdziesiątki. Bo nawet później, o czym niniejszym zaświadczam, może się człowiekowi wydarzyć czytelnicza środa.
Samograj
Autor tekstu, idąc krok przed widzem, opowiada mu coś, co widz ma ochotę zobaczyć jeszcze raz i jeszcze raz, a potem zabrać na ten spektakl najbliższych, i jeszcze raz…
Jaja i patriarchat
Równość płci to postulat ze wszech miar słuszny i im szybciej uda się doprowadzić do pełnego równouprawnienia, tym lepiej. Pyszałkowate chamstwo samców alfa już od dawna zasługiwało na obśmianie.
O Matce Boskiej Tęczowej
Elżbieta Podleśna, wraz z dwiema innymi osobami, jest autorką wizerunku Matki Boskiej Tęczowej. Wszyscy pamiętamy o okolicznościach jego powstania i prezentacji oraz o procesie sądowym, który toczył się w Płocku.
Komfort i dyskomfort
Dyskomfort związany z nadmiarem agresji w teatrze doskwierał mi od dawna, natomiast przeciwdziałanie przychodziło mi, w zależności od wiarygodności doniesień, oceny sytuacji i zajmowanego stanowiska, z mniejszym lub większym trudem.
Oferta nadal aktualna
Dodajmy godzinę pedagogiki i godzinę psychologii twórczości na wydziałach artystycznych, a poprawimy przyszłość polskiej kultury. Dzieci mądrze chwalone lepiej rosną.
Chamy czy Pany
Bo właściwie po co Meghan Markle udzieliła tego wywiadu? W jej subiektywnym odczuciu zapewne dlatego, że czuje się skrzywdzona.
Domek z kart
Zbliża się Wielki Dzień i cały kraj od morza do Tatr natęża się w wysiłku, aby godnie uczcić rocznicę odzyskania Niepodległości.
O Wariacjach Goldbergowskich według Pawlikowskiego
Zimna wojna kończy się muzyką Bacha, ale cała forma i treść tego filmu jest Bachem, a Pawlikowski – Glennem Gouldem, którego słychać z offu w nagraniu arii.
Lewactwo
Taki na przykład Adam Mickiewicz łapiący papieża za pantofel i wołający do niego: „Duch Boży jest dziś w piersi paryskiego ludu!” – lewak czy nie lewak?
Szczęśliwe dni: 9 kwietnia
Dokładnie trzy lata temu na Cmentarzu Prawosławnym w Warszawie w niewielkim gronie uczniów i przyjaciół pożegnaliśmy Jerzego Timoszewicza.