Zabójca czasu, reż. Maćko Prusak, Wydział Lalkarski AST

Jaka brzydka katastrofa

Młodzi wrocławscy artyści są tylko zwyczajni. Ich pobyt na scenie niczym nie różni się od zachowań pasażerów podczas podróży tramwajem.
Bromance, Michał Przybyła i Dominik Więcek, Scena Robocza w Poznaniu

Nie ma „zmiłuj się”?

Przybyła i Więcek cały czas mówią nam, widzom, o sobie, a zarazem „czynią siebie”, stwarzają siebie samych w szczerej wersji, kunsztownie skomponowanej i tworzonej tu i teraz wobec nas.
Strach, reż. Małgorzata Wdowik, TR Warszawa

Lar wy

Małgorzata Wdowik, reżyserując Strach, buduje najpierw tajemnicę, a potem ją bezlitośnie obnaża.
Kilka dziewczyn, reż. Bożena Suchocka, Teatr Narodowy w Warszawie

Gabinet doktora Cleckleya

Przedstawienie Bożeny Suchockiej imponuje rzeczą nieczęstą już na naszych scenach: precyzją i intensywnością scenicznego dialogu, oszczędnością scenicznych efektów.
Sprawiedliwi. Historia rodziny Ulmów, reż. Beniamin Bukowski, Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie

Spektakl straconej szansy

Bukowski bardzo skoncentrował się na tym, co zaznaczył w tytule – na historii rodziny Ulmów.
Ja, Sendlerowa, reż. Ana Nowicka, Teatr Barakah w Krakowie

Ćwiczenia ze świadomości

Ja, Sendlerowa jest przedstawieniem z kilkoma skazami, wątpliwości budzi przede wszystkim nadekspresyjne aktorstwo Alicji Czarnik i Aleksandry Konior.
Między świętem a przesytem. Festiwale teatralne i ich miejsce we współczesnym życiu kulturalnym Polski, red. Dariusz Kosiński, Biblioteka Kontrapunktu, Szczecin 2016

Festiwaloza or not?

Festiwaloza teatralna wpisana została w takie szersze zjawiska społeczne jak festiwalizacja kultury czy urbanistyczna idea „miasta sceny”.
Rechnitz. Opera (Anioł Zagłady), reż. Katarzyna Kalwat, TR Warszawa

(Re)konstruowanie historii

Rechnitz. Opera (Anioł Zagłady) to kolejny projekt sceniczny Wojtka Blecharza, w którym kompozytor eksperymentuje z operową formą.

Marcin Liber wypadł z czasu

Marcin Liber wypadł z czasu
Marcin Liber ma ostatnio swój minifestiwal we Wrocławiu – po świetnie przyjętej Planecie małp w Teatrze Polskim w Podziemiu, pokazał długo odkładaną premierę Rzeźni numer 5 we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.

W śnialni

W śnialni
Troje performerów w IV RP Snów to bez wątpienia ludzie, ale jakby z innej, dziwnej ulepieni substancji. Powleczeni obcisłymi kombinezonami jak drugą skórą, zdają się płynni.