Wielki Fryderyk, reż. Jan Klata, Teatr Polski w Poznaniu

Władza bez trosk

Jeśli ktoś spodziewał się po spektaklu Klaty tego, iż opowie się on wyraźnie po którejś ze stron czy postaw, może się czuć zawiedziony.

Bogowie, reż. Alicja Borkowska, Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera
Bogowie

Czy mają Państwo chwilę na rozmowę o człowieku? ​

Bogowie opowieścią o kłopotach znanych nam od czasów Wieży Babel, ale też świadectwem osobliwej polifonii.

Konformista 2029, reż. Bartosz Szydłowski, Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie, Festiwal Boska Komedia

Nie tutaj, nie teraz ​

Konformista Moravii jest rozliczeniem z włoskim faszyzmem; spektakl Szydłowskiego miał być, jak sądzę, odbiciem lęków części polskiego społeczeństwa i przestrogą.

Poskromienie złośnicy, koncepcja i kreacja: Magda Kupryjanowicz, Maria Spiss, Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie

Walka z Januszami i stereotypami ​

Co wyszło? Fascynująca, porażająca ilością boleśnie aktualnych odniesień dyskusja z Poskromieniem złośnicy.
Thamos, Don Giovanni, reż. Ryszard Peryt, Polska Opera Królewska

Magia teatru Wolfganga Amadeusza i Ryszarda Józefa

Ryszard Peryt pierwszy sezon swego teatru zwieńczył Festiwalem Polskiej Opery Królewskiej.
Hańba, reż. Marcin Wierzchowski, Teatr Ludowy w Krakowie

Sentymentalizm vs. dramat

Może Hańba potrzebowała bardziej zdecydowanych operacji na tekście? Adaptacja wydaje się aż nazbyt wierna powieści Coetzeego
Karmelek, reż. Bartosz Kurowski, Scena Wspólna (koprodukcja Centrum Sztuki Dziecka i teatru Animacji w Poznaniu)

Landrynka z wkładką

Karmelek jest spektaklem bardzo nierównym – ze znakomitym aktorstwem Ryla-Krystianowskiego, a równocześnie ze zbyt dużą ilością pomysłów zaburzających tempo i rytm przedstawienia.
Kamień i popioły, reż. Michał Grzybowski, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Zwyczajne love story

Zwyczajne love story
Kaliska inscenizacja w reżyserii Michała Grzybowskiego pokazała, iż dramat Danisa jest bardzo dobrym materiałem dla teatru.

Szarzy ludzie, krwawy los

Szarzy ludzie, krwawy los
Aktorzy Modrzejewskiej znakomicie wygrywają balans między dystansem wobec swoich postaci a zaangażowaniem, tak jakby wchodzili w swoich bohaterów połowicznie, jedną nogą, jednocześnie bacznie im się przyglądając.