Sny, marzenia i lęki potwierdzone przez kota
Okazuje się, że w poznańskim Teatrze Ósmego Dnia od pięciu lat regularnie pracuje grupa kilkanaściorga osób z niesprawnością intelektualną, która przyjęła dla siebie z lekka somnabuliczną nazwę Teatr Łapaczy Snów.
Duszne sny Mordowaru
Sonata Belzebuba w reżyserii Radka Stępnia jest ostatnią z premier zaprogramowanych jeszcze przez Marcina Hycnara, poprzedniego dyrektora łódzkiego Teatru im. Stefana Jaracza.
Krwiste demony
Twórczość Benjamina Brittena (1913-1976) w wolnym tempie przedziera się na polskie sceny. Skomponował trzynaście oper.
„Będzie burza?”
Dramat Konrada Hetela wyreżyserowany w Teatrze Wybrzeże przez Radka Stępnia podejmuje temat polskiego romantyzmu, z którym współcześnie nie bardzo potrafimy sobie poradzić.
Oskarżmy skarżącą?
Obrońcy spektaklu powiedzą, że odbieram prawo głosu niesłusznie oskarżonym albo tym, których koleje zawodowego losu postawiły w pewnym momencie blisko oskarżanych.
Dobry, ale ciężki „melodramat w sosie psychoanalitycznym”
Mamy oto kolejny polski teatr, który wystawia Kto się boi Virginii Woolf? Edwarda Albeego.
Iskrzy na Olimpie
W przedstawieniu dyplomantów specjalności aktorstwo teatru muzycznego warszawskiej Akademii Teatralnej, pod tytułem Olimp, dochodzi do zwarcia przeszłości z teraźniejszością.
Sny warte śnienia
Jak należało się spodziewać, premiery, wyreżyserowane odpowiednio przez Magdalenę Piekorz oraz duet krofta/wojtyszko, uwidoczniły kondycję obu instytucji, uwypuklając ich różnice w myśleniu o sztuce.
Dionizje w ballroomie
Spektakl Anonimowi performerzy jest nie tylko laboratorium performerskich pragnień i afektów, uwikłanych w sieć ekonomicznych czy/i instytucjonalnych zależności.
Artyst/k/a, czyli 10. Ogólnopolski Festiwal Teatralny „Pociąg do miasta”
Jubileuszowa edycja „Pociągu do miasta” utrwaliła wizerunek festiwalu, który od dekady funkcjonuje w trójmiejskiej przestrzeni.
Nie warto bez przerwy
Pauza, spektakl o potrzebie szukania spokoju, jest nie tylko żartem z naiwnych obietnic łatwego znalezienia szczęścia, ale także opowieścią o kupczeniu nadzieją na odnalezienie wewnętrznego pokoju.
Dancing for money
Gruba i Głupia pracują w szczelinie między tańcem i choreografią a teatrem dramatycznym, rozwijając niepoważny gatunek, który nazywają „performatywną fraszką”.