Misery, reż. Krzysztof Babicki, Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni

Drugiej takiej nie ma

Drugiej takiej nie ma
Przedstawienie Krzysztofa Babickiego jest w pewnym stopniu realizacją szalenie popularnego ostatnimi czasy trendu – powrotu do estetyki, semantyki i mitologii lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Rewizor. Komedia w pięciu aktach, reż. Jurij Murawicki, Teatr Dramatyczny m. st. Warszawy

Gogol albo popraweczki

Gogol albo popraweczki
Rewizor na scenie Teatru Dramatycznego wzbudza mieszane uczucia. Skłania do podziwu dla realizatorów, a równocześnie każe myśleć, czy ten sposób potraktowania tekstu nie sprawdziłby się lepiej w innym miejscu.
Dziady, reż. Maja Kleczewska, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

My? naród?

My? naród?
Czy Dziady Mai Kleczewskiej są o Polsce? Bez wątpienia, ale w trakcie oglądania przedstawienia i już po jego zakończeniu nie mogłam znaleźć odpowiedzi na pytanie: o czyjej Polsce opowiada reżyserka?
Wielki teatr świata, reż. Cezary Tomaszewski, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

Porozdawane role

Porozdawane role
Cezary Tomaszewski oczywiście robi sobie żart z tekstu Calderona, a w każdym razie nie próbuje go poważnie analizować.
Kordian i cham, reż. Joanna Bednarczyk, Teatr Polski w Poznaniu

Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte

Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Jeśli spodziewamy się, że na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu (Scena w Malarni) odegrana przed nami zostanie porządna inscenizacja Kordiana i chama Leona Kruczkowskiego, to po mniej więcej kwadransie przekonujemy się, że jesteśmy w błędzie.
Marzenie Nataszy, reż. Magdalena Drab, Teatr Lubuski w Zielonej Górze

Uwaga, leci Banina!

Uwaga, leci Banina!
Magdalena Drab na scenie Lubuskiego Teatru reżyseruje Marzenie Nataszy. Monodram o dziewczynie z bidula, którą pragnienie miłości prowadzi do tragicznej w skutkach obsesji.
Wiśniowy sad, reż. Krystyna Janda, Teatr Polski w Warszawie

Komedia o sprawach ostatecznych

Komedia o sprawach ostatecznych
Wiśniowy sad w Teatrze Polskim jest wprawdzie widowiskiem efektownym i sprawnym inscenizacyjnie, ale pozostawia uczucie niedosytu.
Rok na ziemi. Cztery pory roku, reż. Joanna Gonschorek, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Jajo kokome

Jajo kokome
Pierwszy w historii legnickiego teatru spektakl dla najnajów oraz ich rodziców okazał się wielce udanym eksperymentem i świetnym prezentem dla tej publiczności.

Niewidzialne

Niewidzialne
Emigrantki, napisane przez Radosława Paczochę i wyreżyserowane dla Teatru Wybrzeże przez Elżbietę Deptę, sięgają po temat, który w powszechnym dyskursie nie doczekał się dotąd głębszej refleksji.

Koniec świata po wrocławsku

Koniec świata po wrocławsku
Zagłada ludzkości pozostaje tu raczej hasłem wywoławczym. Tytułowa zaś metafora escape roomu nieco naciąganą ramą dla tak, a nie inaczej wymyślonej układanki. I reżyserowi Arkadiuszowi Buszko trudno było cokolwiek z tym zrobić.