AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Brokatowa plama

Balladyna. Kryminalne zagadki stolicy, reż. Joanna Zdrada, Teatr Rampa w Warszawie
fot. Dawid Stube  

Skoro już nie tylko w literaturze faktu i w podcastach, ale nawet na scenach teatrów przyglądamy się krytycznie latom dziewięćdziesiątym, to nie ma rady – musimy mieć i najntisową Balladynę.

W Rampie Michała Walczaka, „pałacu pośród bloków” o barwach jajeczniczki, nie tylko o rozrywkę idzie. W repertuarze tej sceny silne są wątki lokalne: dowartościowuje się tu Targówek i prawobrzeżną część miasta, ale tak naprawdę czułym spojrzeniem ogarnia się całą stolicę. Musicalowa adaptacja serialu Czterdziestolatek to przecież nic innego jak list miłosny napisany Warszawie. Zeszłoroczna premiera Joanny Drozdy obsługiwać miała przede wszystkim nostalgiczne uczucia osób pamiętających lata siedemdziesiąte i fetysze gierkowskiej dekady. Każde pokolenie przeżywa rzeczywistość wokół we właściwy sobie sposób, co ekipa Rampy ewidentnie dostrzega, uwzględniając różne wrażliwości swoich widzów. Wymownym tego przykładem jest najnowsza Balladyna, która nie nad dalekim Gopłem się rozgrywa, ale nad Wisłą właśnie, zaledwie trzy stacje metra od Targówka.

Joanna Zdrada, reżyserka Balladyny, przewija taśmę do czasów, gdy to konkretne miejsce nazywało się Stadionem Dziesięciolecia, a w jego koronie działał słynny Jarmark Europa. To tylko wymowny symbol potransformacyjnej epoki, bo handelek na leżankach ogarnął wówczas całą „Rzeczpospolitą bazarową”, jak napisał w jednym ze swoich reportaży Piotr Lipiński. A skoro dziś wraca zainteresowanie wszystkimi rzeczami duchologicznymi i już nie tylko w literaturze faktu i w podcastach, ale nawet na scenach teatrów przyglądamy się krytycznie latom dziewięćdziesiątym, to nie ma rady – musimy mieć i najntisową Balladynę. Dziewczynę z sąsiedztwa (Kamila Romaniuk) i jej siostrę (Kamila Boruta-Marszałek) – z karbowanymi pasemkami, w lajkrach i T-shircie Backstreet Boys, oraz ich samotną matkę w podomce z panterkowym deseniem, z przyklejonym do ust szlugiem (Dominika Łakomska). Musimy mieć Kirkora-motocyklistę (Konrad Marszałek), który swe rozdarcie miłosne wyraża w rytm topornego bitu disco polo, tańcząc na bazarku wśród szeroko rozpiętych gaci i opakowań proszków Polena. Wreszcie Goplanę (Agnieszka Makowska), która niczym Siara Siarzewski z Kilera tapla się w jacuzzi, a do realizacji swych intryg posyła nie fantastyczne duszki, ale oprychów w czarnych skórach.

Nie takie fikołki w przeszłości znosiła Balladyna – twórcy już w pierwszych minutach mrugają okiem, przywołując postać Adama Hanuszkiewicza, patrona postmodernistycznych odczytań klasyki. Joannę Zdradę interesuje opowieść o narodzinach żądzy władzy i kosztach pięcia się na szczyt, choćby drogą naznaczoną przemocą, a to przecież motywy na wskroś najtnisowe. Ale kto i po co tak naprawdę potrzebuje dramatu Juliusza Słowackiego osadzonego w realiach raczkującego nadwiślańskiego kapitalizmu? Jak na bohaterce leży ten nostalgiczny kostium, nostalgizujący prawdopodobnie tylko ówczesnych widzów programu Ciuchcia, ale już niekoniecznie pokolenie ich rodziców, które w tym samym czasie dostawało wolnorynkową fangę w nos. Bo przecież dla tych, którzy urodzili się zaledwie kilkanaście lat temu (teatr rekomenduje spektakl dla młodzieży od klasy siódmej szkoły podstawowej) – jest to wycieczka donikąd.

To chyba dlatego scena co rusz zamienia się w ekran smartfona, z którego oglądamy Kryminalne zagadki stolicy. Czyli internetowy kanał, którego autorką jest Julka Słowacka (Anna Mierzwa). Ubrana w łańcuchy, szerokie spodnie, skaterską czapkę, jak pewnie sama by o sobie powiedziała – ociekająca dripem. Influenserka co kilka minut przerywa akcję spektaklu, by swoją tiktokerską osobowością ściągać uwagę uczniów, serwując odniesienia do ich świata i tłumacząc akcję dramatu ich językiem. Młodzi widzowie sami najlepiej rozstrzygną, czy to naprawdę jest „ich język”, czy raczej wyobrażenie o nim twórców. Anna Mierzwa swoje zadanie wykonuje z charyzmą, ale prawdę mówiąc, jej liczne monologi przelatują mi nad głową, bo czuję, że nie do mnie się zwraca.

Haczyk łapię w scenie wizyty Kirkora w domu Wdowy, bo Balladyna i Alina wyglądają i zachowują się w niej jak moje rówieśniczki z podstawówki. Mamione są wizją lepszego życia przez maczystowskiego bajeranta – mniejsza o to, czy działającego pod wpływem magicznego czy raczej gangsterskiego triku. Wciągają mnie i kolejne sceny, zwłaszcza te prowadzone przez Kamilę Romaniuk, która jest wiarygodna jako naiwna nastolatka i popadająca w obłęd siostrobójczyni. W finale pojawia się zaś w efektownej złotej sukni, z brokatową plamą na czole. Zmyślny ten kostium, zgrabnie nawiązuje do mody sprzed trzech dekad, opowiadając jednocześnie o opętaniu bohaterki. Tylko czy moja pamięć o realiach epoki, w której rzeczywiście łatwo było poddać się złym mocom, pomaga mi w przeżyciu jej dramatu? Brzemię winy, odpowiedzialność za czyn, zderzenie młodej dziewczyny z nieuniknionością sprawiedliwości czy w końcu meandry siostrzanych relacji – te kluczowe wątki Balladyny jednak gdzieś giną pod warstwą bajerów. Nie do końca też jest jasne, jaką właściwie wagę ma w tym świecie boska interwencja. Gdy protagonistka pada rażona piorunem, jako deus ex machina wkracza przemądrzała Polonistka, marudząca coś o uwspółcześnianiu klasyki, wyjaśniając przy okazji, co znaczy „ariostyczny”.

Balladyna z Targówka usiłuje mówić do kilku grup naraz, przeplatając kod przeznaczony dla pokolenia VHS-ów, kodem pokolenia TikToka, ale nie splatając ich w spójny komunikat. Zarazem zakładając, że sytuacje opisane w dramacie koniecznie powinny wchodzić w dialog z konkretnymi doświadczeniami kulturowymi widzów. W przeciwnym razie nastąpi komunikacyjna klęska. Jest na pewno coś szlachetnego w tej trosce o powszechną komunikatywność, choć ciekawie byłoby też czasem poćwiczyć w teatrze mięsień wyobraźni.

09-10-2024

Teatr Rampa w Warszawie
Balladyna. Kryminalne zagadki stolicy
reżyseria: Joanna Zdrada
scenariusz na podstawie dramatu Juliusza Słowackiego: Maciej Łubieński, Joanna Zdrada
muzyka i aranżacje: Iwona Skwarek
choreografia: Małgorzata Czyżowska
scenografia i kostiumy: Łukasz Błażejewski
wideo: Michał Głaszczka
przygotowanie wokalne: Zuzanna Falkowska
obsada: Kamila Romaniuk, Kamila Boruta-Marszałek, Anna Mierzwa, Dominika Łakomska, Agnieszka Makowska, Konrad Marszałek, Piotr Furman, Robert Tondera, Maciej Gąsiorek, Bartłomiej Magdziarz, Krzysztof Godlewski, Rafał Karnicki, Iwona Skwarek, Małgorzata Czyżowska
premiera: 20.09.2024

galeria zdjęć Balladyna. Kryminalne zagadki stolicy, reż. Joanna Zdrada, Teatr Rampa w Warszawie Balladyna. Kryminalne zagadki stolicy, reż. Joanna Zdrada, Teatr Rampa w Warszawie Balladyna. Kryminalne zagadki stolicy, reż. Joanna Zdrada, Teatr Rampa w Warszawie Balladyna. Kryminalne zagadki stolicy, reż. Joanna Zdrada, Teatr Rampa w Warszawie ZOBACZ WIĘCEJ
 

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
trzy plus dziesięć jako liczbę:
komentarze (2)
  • Użytkownik niezalogowany eSports Betting
    eSports Betting 2024-10-11   07:40:19
    Cytuj

    SNAKE에 지금 가입해 독점 베팅 보너스를 받고 승리 가능성을 극대화하세요! eSports Betting

  • Użytkownik niezalogowany 지투지
    지투지 2024-10-11   06:22:11
    Cytuj

    매일 대박 잭팟의 기회를 놓치지 마세요 G2GBET에서 실시간 카지노와 스포츠 베팅을 즐겨보세요! 지투지