On, ona, upiór
Charyzmatyczny Mickiewicz-wampir z brawurowej powieści Grzegorza Uzdańskiego od niedawna krąży po warszawskim Teatrze Syrena ku uciesze widzów tej sceny i wielbicieli lokalnych historii z dreszczykiem. Wszystko to za sprawą inscenizacji Jacka Jabrzyka, która w muzyczny sposób przetwarza najciekawsze wątki Wypiora.
Stare warszawskie mieszkania skrywają wiele tajemnic – przeszłość w nieoczekiwany sposób splata się w nich z teraźniejszym oddechem, nowym rytmem i wielkomiejskim stylem życia. Jedno z takich mieszkań, w okolicy Placu Zbawiciela, upodobał sobie sam Adam Mickiewicz, który jako wampir dołącza do grona jego lokatorów. Ten powrót wieszcza-upiora ma w powieści Uzdańskiego podwójny wymiar – z jednej strony jest hołdem złożonym romantycznej tradycji, z drugiej zaś jest próbą przewartościowania jej mitów oraz intensywnym poszukiwaniem we współczesności punktów odniesienia dla tego dziedzictwa. Mickiewicz z Placu Zbawiciela nie zbawia, nie poucza, nie diagnozuje, nie krzepi, nawet nie pisze wierszy. Literacką energię zużywa na pisanie maili i komentowanie wydarzeń sportowych. Za dnia skrywa się w szafie Marty i Łukasza, pary trzydziestoletnich hipsterów, nocą zaś stara się zaspokoić wampirzy głód, poszukując „humanitarnych” sposobów na pozyskanie świeżej krwi.
Flirt z romantyzmem w wydaniu Uzdańskiego to nie tylko wywoływanie zmarłego wieszcza, który musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Na uwagę zasługuje przede wszystkim forma Wypiora, którego większa część napisana jest trzynastozgłoskowcem. W pozostałych fragmentach autor zręcznie żongluje gatunkami literackimi – od poematu szybko przechodzimy do form dramatycznych, pamiętnika czy wspomnień. W ten kolaż tekstów włączone zostają także wypowiedzi odwzorowujące komunikację internetową – czat, maile, komentarze pod artykułami. Uzdański nie tylko bawi się literackimi konwencjami, ale też zwraca uwagę na dynamikę, rytm, giętkość i funkcjonalność języka. Fascynuje go zarówno melodyjność poetyckiej frazy, jak i skrótowość charakterystyczna dla komunikacji cyfrowej. Wypiór Uzdańskiego jest tekstem nie tylko eklektycznym, ale na wskroś „muzycznym”. Pulsujące frazy, nieustanne zmiany tonów, przyspieszenia, kulminacje, akcenty i momenty zawieszenia, sprawiają, że powieść można czytać jako gotową partyturę muzyczną. Nie inaczej utwór odczytał Jacek Jabrzyk, który w swej scenicznej adaptacji Wypiora pozwala wybrzmieć zarówno jego melancholijnym, jak i kabaretowym partiom, nadając całości formę kameralnego musicalu.
Spektakl grany jest w przestrzeni Bistro Syrena, która zapewnia nie tylko bliski kontakt między aktorami a widownią, ale także swobodny, kawiarniano-kabaretowy model odbioru. Jacek Jabrzyk wraz ze scenografką i autorką kostiumów Anną Marią Karczmarską w pełni wykorzystują nieteatralność i autentyczność tego miejsca. Nie próbują wykreować konkretnego wnętrza (na przykład mieszkania, w którym rozwija się akcja powieści). Zamiast tego wykorzystują zastane elementy kawiarni: krzesła, filary, wnęki czy wreszcie bar, który jest otwarty podczas trwania spektaklu. Obiektami, które dodają nieco surrealizmu przedstawianej historii są olbrzymich rozmiarów wampirze kły oraz dłonie z długimi czerwonymi pazurami. Mają one formę wypchanych poduch, którym aktorzy nadają różne funkcje (od tych wypoczynkowych po bardziej symboliczne). Obok małej sceny (jest ona raczej punktem orientacyjnym, niekoniecznie głównym miejscem akcji) usytuowany został zespół muzyczny, który nadaje tempo i charakter poszczególnym scenom.
Wypiór w Syrenie to przede wszystkim różne sposoby umuzyczniania tekstu Uzdańskiego. Trzynastozgłoskowiec świetnie sprawdza się przede wszystkim w rapowych aranżacjach Mariusza Obijalskiego, które dominują i prowadzą narrację (choć nie jest to jedyny styl muzyczny, jaki reprezentują poszczególne kompozycje). Kluczowe znaczenie ma bez wątpienia pierwszy utwór, w którym Jacek Pluta (w hip-hopowej stylizacji) w wymowny sposób przedstawia zarys fabuły, zwracając uwagę na skomplikowaną relację trojga mieszkańców: Marty (Natalia Kujawa), Łukasza (Marek Grabiniok) i Adama-wampira (Przemysław Glapiński). Para trzydziestolatków stara się wspierać upiora (w końcu to narodowy wieszcz), lecz jego stała obecność niekorzystnie wpływa na ich związek, który przechodzi poważny kryzys. Świadczą o tym kolejne piosenki-wyznania: erotyczny utwór Łukasza o możliwej zdradzie („Łukasz na łóżku siedząc, przeglądał Tindera”/ Od kiedy ich relacja robi się nieszczera?”); podszyty orientalnym brzmieniem i choreografią utwór o nieudanym seksie („Taka bezradność – bo gdzie się podziała/ Ta chciwa radość, ta euforia z ciała?”); czy wreszcie duet zrezygnowanych kochanków w stylu bossa novy („Tylko przeciwko sobie nagle jak wrogowie/ Każde musi skontrować to, co drugie powie”). Twórcy unikają jednak nadmiernego sentymentalizmu, przed którym chroni ich absurd (chociażby ludzkie i nieludzkie wcielenia Jacka Pluty i Agnieszki Rose), a także ironia (sposób przedstawiania bolączek warszawskiego środowiska hipsterów).
Choć miłosne perypetie Marty i Łukasza są istotnym wątkiem spektaklu, ukazującym proces ich wzajemnego oddalania się, to sama obecność wypiora, ukrytego w szafie, ma oczywiście głębszy sens. Przemysław Glapiński jako Mickiewicz w swych monologach wyraża rozdarcie między nierozliczoną przeszłością a teraźniejszą wegetacją sprowadzającą się do aktywnego przeglądania stron internetowych (najczęściej tych związanych z romantyzmem, powstaniem listopadowym, Ksawerą Deybel) i nocnego poszukiwania krwi (znakomite, dowcipne sceny z Jackiem Plutą w roli stróża szpitala). Czyni to zresztą w sposób bardzo charyzmatyczny, łącząc w swej grze elementy grozy i komizmu.
Uzdański portretuje wieszcza poprzez jego związki z innymi ludźmi, nie zaś literaturę i polityczne zaangażowanie. Jabrzyk idzie tym samym tropem, włączając do spektaklu pieśń Mickiewicza o nieudanym małżeństwie z Celiną Szymanowską czy projekcję wideo z zapisem wspomnień Zofii Szymanowskiej, szwagierki poety. Autor Pana Tadeusza broni się też przed oskarżeniami o porzucenie dzieci i wyjazd do Stambułu. Zarówno powieść, jak i spektakl odsłaniają nieco inny wymiar romantyzmu, niż ten, który wyłania się z tradycyjnych interpretacji lektur szkolnych. Przede wszystkim jawi się on jako idea żywa, nośna, pozostająca w bliskiej relacji ze współczesnością. Pobrzmiewa ona w poetyckich próbach Łukasza, w facebookowym aktywizmie Marty, w poszukiwaniu wolności słowa i ekspresji w zmediatyzowanym świecie, wreszcie w wypełnianiu codzienności tym, co metafizyczne i irracjonalne.
08-05-2024
Teatr Syrena w Warszawie
Wypiór
reżyseria i adaptacja: Jacek Jabrzyk
scenariusz: Jacek Jabrzyk na podstawie powieści Grzegorza Uzdańskiego
muzyka: Mariusz Obijalski
scenografia i kostiumy: Anna Maria Karczmarska
reżyseria światła: Artur Wytrykus
teksty piosenek: Grzegorz Uzdański
choreografia: Szymon Dobosik
wideo: Jan Domicz
kierownictwo muzyczne: Tomasz Filipczka
charakteryzacja: Daria Skrzypkowska
obsada: Przemysław Glapiński, Natalia Kujawa, Marek Grabiniok, Agnieszka Rose, Jacek Pluta
premiera: 3.02.2024
galeria zdjęć Wypiór, reż. Jacek Jabrzyk, Teatr Syrena w Warszawie ZOBACZ WIĘCEJ
Discover the perfect new trouser design to elevate your style. Our new collection features the latest ladies' trouser designs, blending fashion-forward looks with timeless sophistication. Explore the versatility of contemporary trouser silhouettes and find your ideal fit today.
Elevate your everyday style with Mushq Pakistan's casual dresses collection for women. Explore chic designs and comfortable fits perfect for any occasion. Find your favorite casual dress now!
I had a large harvest after watching your post! I used to play quordle games because they were entertaining, but now I'll follow you and read your writings to learn more.