AKCEPTUJĘ
  • Strona używa plików cookies, korzystanie z niej oznacza, że pliki te zostaną zamieszczone na Twoim urządzeniu. więcej »

Przymierzalnia

Pustostany, reż. Hanna Kłoszewska, Teatr Ochoty w Warszawie
fot. Artur Wesołowski  

„Ale na razie jestem nikim” – wyznaje bohaterka. I nie wiadomo, co w tym zdaniu jest najważniejsze: „nikim”, „na razie” czy „ale”. A może jednak „jestem”? Błyskotliwe i czarne od humoru Pustostany Doroty Kotas zaadaptowały w Teatrze Ochoty Dorota Siarkowska i reżyserka Hanna Kłoszewska. Twórczynie wydestylowały z tej niewielkiej powieści filozoficzny namysł nad uniwersalnym pytaniem: jak znosić życie, żeby się nie zmęczyć i nie przewrócić? Nie jest to łatwe, bo znosić je trzeba po schodach starej kamienicy na warszawskiej Pradze, gdzie rozgrywa się akcja. To w tym budynku mieszka narratorka oraz duchy sąsiadów w tytułowych pustostanach, których wciąż przybywa i które nigdy nie są puste. Przeciwnie, pełne są skarbów nieprzebranych. Bohaterka niestrudzenie je przebiera i siebie też niekiedy przebiera – na przykład odpowiadając na list w imieniu zmarłej sąsiadki. Jest bowiem powieść Kotas tyleż portretem młodej dziewczyny, ile pejzażem realistycznej i magicznej enklawy, owego „najlepszego miasta w Warszawie” – Grochowa.  

Dużo w Pustostanach humoru i teatralnych przyjemności. Choćby w kostiumach (kolejna świetna praca Wisły Niciei) i ruchomej scenografii. Jakub Drzastwa zaprojektował czarodziejski parawan będący raz mieszkaniem, raz kioskiem ruchu lub klatką schodową. W główną, pierwszoosobową i bezimienną bohaterkę wciela się siedem młodych aktorek wyłonionych w cyklicznie realizowanym przez scenę na Ochocie projekcie „Polowanie na motyle”. Performerki zdają się dopiero rozpoznawać teatralne struktury, przez co wnoszą w tę kameralną przestrzeń (rozświetloną białą podłogą i takimiż ścianami) coś więcej niż aktorski zapał. Trudno to nazwać. Na klawiaturę ciśnie się banał w rodzaju „dziewczęcej energii”. A może to nie banał? Weronika Murek w swoim eseju Dziewczynki bycie jedną z nich rozumie jako ciągłe stawanie się: „chodźcie, dziewczynki, dopiero się zaczynamy, jeszcze możemy stać się wszystkim i jeszcze wszystko może się wydarzyć”.

Bohaterka Pustostanów staje się pisarką. To, że ów proces dzieje się na naszych oczach, a nie w sferze jej deklaracji i życzeń, jest oczywiste w lekturze, w teatrze zaś ukryte. Na scenie się nie pisze, lecz opowiada. Czy zmiana formy ma wpływ na istotę problemu? Czym tak właściwie jest to pragnienie zostania kimś innym? Chciałbym napisać coś o szukaniu, o sensie i życiu, ale te kategorie do świata Pustostanów nie pasują. Bohaterka marzy przecież o książce zawieszającej obowiązujące hierarchie, o opowieści, w której nic się nie wydarzy. Nie chodzi też o akumulację kapitału czy inną materialną pożądliwość. Dziewczyna (tak ją, za Murek, nazwijmy) żyje otoczona starymi przedmiotami. Wykorzystuje to, co już zaistniało i zostało porzucone: ubrania, jedzenie, przestrzenie. Zupełnie jakby realizowała kapitalistyczny model kobiety z reklamy, o którym czytamy w Dziewczynkach, tyle że ironicznie, bo przecież nie interesuje jej to, co nowe, ładne i cenne. Świat urządza tak, aby nie był próżny. Pisanie ma w przypadku tej historii jeszcze jedno znaczenie, znacznie donioślejsze – albowiem rzeczy niezapisane znikają. Dosłownie. Gdy ma się w rękach zadrukowany papier, rzeczywiście można o jakimś ocaleniu pomyśleć, ale w teatrze? Się nie pisze, mówi się. I nie tyle od znikania ocala, co zniknięte przywraca. Zawsze na chwilę. Trochę jak te duchy, co to je słychać od czasu do czasu. Nigdy długo i wyraźnie.

Wiele aktorek w jednej roli to dziś całkiem popularny koncept. Pozwala transferować jednostkę w zbiorowość i odwrotnie. Taka, na przykład, Amy Winehouse w Teatrze Żydowskim (Rehab. Wszystkie bitwy Amy Winehouse, reż. Karolina Kirsz, 2022) lub Pola Negri w Teatrze im. Horzycy w Toruniu (Pola Negri. Fabryka snów, reż. Łukasz Czuj, 2023). Bohaterki popkultury dzielone między różne ciała, odmienne wiekiem, kształtem, głosem, uniwersalizują się. To chyba o ten wymiar kobiecości idzie dziś najczęściej. To tego szukamy we współczesnej sztuce: wspólnoty, siostrzeństwa, bliskości przez podobieństwo. Widać to szczególnie wyraźnie w nagle zmieniającej tonację spektaklu scenie wyznania. Aktorki opowiadają o doświadczeniach przekraczania granic w przestrzeni publicznej, a właściwie o strukturalnej, bo patriarchalnej przemocy. To wątek z książki – wiernie przytoczony, a jednak dramaturgicznie nieprzystający. Dziwny jest ten rozdźwięk. Jakby w jasny i lekki (co nie znaczy banalny i słodki) świat wkradło się nagle coś ciężkiego i kanciastego. Prawdopodobnie to kwestia proporcji. U Kotas ciemnych fragmentów znajdziemy więcej. Choćby rozdział o Śmieciarzu-Rupieciarzu. Opowieść o molestowaniu wydaje się jednak bardziej komunikatywna i przede wszystkim aktualna. Odbija się w niej nie tylko przemoc wobec kobiet, ale też wątek homofobii (bohaterka jest osobą nieheteronormatywną).    

Mimo uroku i siły, których połączenie stanowi o wartości Pustostanów, jest w tym spektaklu także dotkliwy niedosyt. Historia grochowskiego lokum i otaczających go mieszkań pustych, acz pełnych duchów obiecywała więcej międzyświatowych relacji. Tymczasem jest ich jak na lekarstwo. Może o to chodzi? Przecież i w książce ten wątek zdaje się rysunkiem na marginesie. W Teatrze Ochoty uwydatnia się jeszcze jeden, stricte teatralny wymiar. Relacja widzów z artystkami. Warsztatowe niedoskonałości, trudny start (przydługi wstęp, w którym aktorki jedna po drugiej serwują ten sam komunikat) czy pojawiające się co jakiś czas potknięcia – to wszystko paradoksalnie zacieśnia relację sceny i widowni. Publiczność raczej kibicuje artystycznym zmaganiom, niż zachwyca się wirtuozerią w ich pokonywaniu. Ale przecież i na tym to polega, że widz, oglądając bohaterów, niekiedy się z nimi identyfikuje czy też do nich przymierza. Dziewczyna z grochowskiej kamienicy to właśnie cały czas robi – przymierza: stare ubrania, miejsca i zajęcia (gdy już musi pracować), wreszcie siebie i swoją przyszłość do bycia tym, kim chce.

19-04-2023

Teatr Ochoty w Warszawie
Dorota Kotas
Pustostany
reżyseria: Hanna Kłoszewska
scenariusz: Hanna Kłoszewska, Dorota Siarkowska
scenografia: Jakub Drzastwa
kostiumy: Wisła Nicieja
choreografia: Krystyna Dębicka
muzyka: Maciej Witkowski
wideo: Michał Domański
reżyseria światła: Zofia Krystman
pedagodzy teatru: Michał Domański, Joanna Jonczyk
obsada: Maria Konopka, Marlena Kowalczyk, Julia Marciniak, Ewelina Sawicka, Marta Stępniewska, Agata Strugińska, Zuzanna Tymczenko
premiera: 29.10.2022

galeria zdjęć Pustostany, reż. Hanna Kłoszewska, Teatr Ochoty w Warszawie Pustostany, reż. Hanna Kłoszewska, Teatr Ochoty w Warszawie Pustostany, reż. Hanna Kłoszewska, Teatr Ochoty w Warszawie Pustostany, reż. Hanna Kłoszewska, Teatr Ochoty w Warszawie ZOBACZ WIĘCEJ
 

skomentuj

Aby potwierdzić, że nie jesteś robotem, wpisz wynik działania:
jeden razy osiem jako liczbę:
komentarze (5)
  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-26   10:18:31
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 카지노 검증업체.COM

  • Użytkownik niezalogowany SAFETOTO
    SAFETOTO 2024-03-04   06:31:37
    Cytuj

    It's a game. Five dollars is free. Try it It's not an easy game ->-> 온라인카지노.com

  • Użytkownik niezalogowany Tiny Fishing
    Tiny Fishing 2024-02-23   02:31:27
    Cytuj

    Great! Get ready for great games on Tiny Fishing

  • Użytkownik niezalogowany ok bet
    ok bet 2024-01-12   04:50:45
    Cytuj

    It’s actually a nice and helpful piece of info. I’m happy that you shared this helpful information with us. Please stay us up to date like this.Thank's for sharing. Here is My Homepage: free online blackjack with other players

  • Użytkownik niezalogowany Natalie Portman
    Natalie Portman 2023-07-04   16:21:04
    Cytuj

    Pustostany w adaptacji Doroty Siarkowskiej i reżyserii Hanny Kłoszewskiej to błyskotliwa i dająca do myślenia produkcja, która umiejętnie oddaje istotę powieści Doroty Kotas. Filozoficzna refleksja nad przetrwaniem życia i próba stawania się kimś innym ożywa dzięki połączeniu humoru, teatralnych uciech i utalentowanej obsadzie młodych aktorek. build now gg